Mighty Mouse podgrzewa atmosferę przed UFC 227.
Już w najbliższą sobotę odbędzie się gala UFC 227, podczas której dojdzie do walk o mistrzowskie pasy w dywizjach muszej i koguciej. Posiadacze pasów, Demetrious Johnson (27-2-1, 15-1-1 w UFC) i T.J. Dillashaw (15-3, 11-3 w UFC) od dłuższego już czasu wyrażali chęć stoczenia pojedynku między sobą jednak stawiali pewne warunki.
O ile wcześniej o superfight mocniej zabiegał Dillashaw tak teraz o sobie przypomniał Demetrious. Mighty Mouse podkreślił, że nadal jest zainteresowany taką walką, ale tylko za odpowiednie pieniądze.
Jeśli pieniądze będą odpowiednie to ja zawsze jestem otwarty na rozmowy o takich superfightach. Wszyscy mówią o takich walkach, ale jeśli nie ma pieniędzy to będę robił to, co robię. To zależy od moich menadżerów jeśli to się stanie. Oni wiedzą czego ja chce, UFC wie czego ja chcę tak, więc na razie będę kontynuował walki z pierwszymi pretendentami w wadze muszej. Kto wie, jeśli coś pojawi się na stole to zrobię to.
Johnson tłumaczył, że był gotowy podjąć walkę z Dillashawem jednak na przeszkodzie stanęła kontuzja. Po wyleczeniu się Demetriousa pojedynek T.J. z Gardbandtem na UFC 227 już był zakontraktowany.
Kiedy oni mi to zaoferowali, zaakceptowałem. Doznałem kontuzji i miałem operację. I wtedy, gdy temat wrócił, z mojego punktu widzenia i moich menadżerów, T.J. dostał ofertę walki z Codym na nowym kontrakcie. Tak, więc niech Bóg go błogosławi po wzięciu walki z Codym. Przed kontuzją miałem z nim walczyć, ale wtedy to się stało i oni chcieli T.J. i Cody’ego.
Nie da o sobie zapomnieć także obecny pretendent do pasa wagi koguciej, na poniedziałkowym spotkaniu z mediami Cody Garbrandt podkreślił, że w jest w stanie zejść do dywizji muszej na pojedynek z Johnson.
Powinni mu jeszcze obciac gaze. za zdecydowane checi pozostania w piaskowniocy. obijania ogorkow i 'srobowanie rekordow’.