Wszystko wskazuje na to, że Joseph Benavidez nieprędko dostanie trzecią walkę o pas z mistrzem dywizji muszej Demetriousem Johnsonem.
Demetrious Johnson króluje w dywizji muszej UFC od 2012 roku i w swojej kolejnej walce będzie miał okazję wyrównać rekord największej ilości obron mistrzowskiego pasa w liczbie dziesięciu, należący do byłego mistrza wagi średniej Andersona Silvy. Dwie walki o pas Johnson stoczył właśnie z Josephem Benavidezem.
W pierwszej walce, Johnson zgarnął wygraną przez niejednogłośną decyzję, a rok później w drugim pojedynku „Mighty Mouse” nie pozostawił decyzji w rękach sędziów i znokautował Benavideza w pierwszej rundzie.
W dniu 15 kwietnia, Johnson stoczy kolejną walkę na gali UFC on FOX 24, ale tym razem jego rywalem będzie Wilson Reis . W rozmowie z MMAJunkie.com, Johnson powiedział, że zainteresowanie trylogią z Benavidezem jest tak niskie, że nawet szef organizacji Dana White jest przeciwny tej walce.
— Część z was czuje się z tym źle, a część nie. Co jeśli on przegrałby trzeci raz? Odszedłby z tej dywizji? Co byście z nim zrobili? UFC chce tworzyć gwiazdy. Sądzę, że oni są nastawieni na marketing, tworzenie gwiazd i organizowanie dobrych i konkurencyjnych walk. Niewiele osób chciało tej trzeciej walki rewanżowej z Benavidezem. Dana White powiedział mi wprost: „Nie chcę widzieć ponownie tej walki. Nic w niej nie ma.”
Zgadzacie się z tym, że trzecia walka z Benavidezem nie byłaby zbyt emocjonującym pojedynkiem i lepszym rywalem dla Johnsona będzie Wilson Reis?
Pierwsza ich walka była finałem turnieju o tytuł nowo powstałej dywizji a nie obroną pasa, bo Mysz go jeszcze nie zdobył.