Dla Ramiza Brahimaja debiut w Oktagonie na gali UFC Fight Night 182 w starciu z Maxem Griffinem zakończył się fatalnie ze względu na przegraną przez okropną kontuzję lewego ucha.
W walce w wadze półśredniej, Ramiz Brahimaj (8-3 MMA, 0-1 UFC). miał trudną przeprawę z Maxem Griffinem (16-8 MMA, 4-6 UFC), który dwukrotnie w drugiej i trzeciej rundzie trafił go krocze wstrzymując pojedynek. Sędzia nie zdecydował się jednak na ukaranie Griffina odjęciem punktu.
Ciosy proste Griffina systematycznie rozbijały twarz Brahimaja i w drugiej rundzie, pod jego lewym okiem pojawił się duży krwiak. Jednak najgorsze dla Brahimaja miało dopiero nadejść.
W trzeciej rundzie po kolejnych wymianach ciosów, Griffin zaatakował łokciem w bok głowy dosłownie odrywając fragment lewego ucha Brahimaja od jego głowy.
Sędzia Marc Smith natychmiast przerwał walkę, gdy tylko zdał sobie sprawę z powagi sytuacji, dając Griffinowi zwycięstwo przez TKO w czasie 2:03 w rundzie 3. Griffin dzięki temu zwycięstwu odbił się od dwóch przegranych.
UFC nie zdecydowało się na pokazywanie powtórki tej makabrycznej kontuzji, ale dzięki mediom społecznościowym możemy zobaczyć tę krwawą jatkę.
Nasty. #UFCVegas13 pic.twitter.com/kae6bAhEgf
— Ian O'Neill (@ioneillmma) November 8, 2020
O M G ! ! ! #UFCVegas13 pic.twitter.com/1pmqHrbexA
— Kyle Marley (@BigMarley3) November 8, 2020
Griffin rips the ear off
— ☘️ MMA VISUAL ☘️ (@MMAVISUAL) November 8, 2020
with a sweet elbow 👌 pic.twitter.com/F6sYLZpbBk