Jakiś czas temu Jon Fitch został zwolniony z UFC i w krótkim czasie dostał kontrakt World Series of Fighting (WSOF), gdzie zadebiutował w zeszły piątek (14.06). Jego walka z Joshem Burkmanem trwała zaledwie 41 sekund.
Pierwszą walkę obu zawodników w 2006 w UFC wygrał Fitch przez duszenie zza pleców. Tym razem to Burkman był górą. Fitch nie odklepał założonej przez niego gilotyny, i spłynął.
Czy pokonanie jednego z czołowych światowych zawodników wagi półśredniej powinno skutkować telefonem z UFC do Burkmana? I co teraz stanie się z Fitchem?
Sędzia tam sobie pooglądać walke przyszedł czy sędziować?
Jak jemu się udało wygrać z Ericiem Silvą? Przestał się potem dobrze przygotowywać?
pizda Silva i tyle w temacie 😀 Nie umie on walczyć z parterowcami i tyle 😀