Mistrz wagi półciężkiej UFC Daniel Cormier powiedział, że nie czuje już obsesji na punkcie pokonania Jona Jonesa.
W dniu 29 lipca w kalifornijskim Anaheim dojdzie na gali UFC 214 do długo oczekiwanego rewanżu między dzierżącym tytuł mistrza Danielem Cormierem i Jonem Jonesem. W pierwszej walce na gali UFC 182 w styczniu 2015 roku zwycięzcą był Jones, który pokonał Cormiera przez jednogłośną decyzję. Od tamtej pory „DC” mówił, że chciałby pokonać Jonesa dwukrotnie i to było jego celem do teraz, ponieważ nie ma już na to takiego parcia.
W rozmowie z MMAJunkie Radio, Cormier powiedział, że pokonanie Jonesa nie jest już dla niego kwestią życia lub śmierci.
— Jako zawodnik czuję, że chciałbym wygrać z nim dwie walki, ale myślę, że ta historia trochę się zmieniła. Wcześniej był tylko Jon Jones, Jon Jones i Jon Jones, ale teraz to jest moja historia. Zmieniłem swoje myślenie o Jonie Jonesie. Już nie muszę z nim walczyć, wcale. Będzie mi z tym dobrze tak, czy inaczej. Biorąc pod uwagę sportową rywalizację, chciałbym wygrać dwa razy, ale podchodząc do tego realnie, to jest moja opowieść, a on bierze tylko w niej udział.
On już ma coś z głową. Mam wrażenie że dziecią, żonie i wszystkim w około smuci non stop o Jonie Jonsie. Porażka go zniszczy jak Ronde
Nie ma opcji wygranej po tej cieniznie jaka pokazal ze spiderem nie daje mu cie ia szansy ale walke obejrze
To jest mma a tu różnie bywa nikt nie wie co prezentuje JJ ale czas płynie 38 lat to nie mało zobaczymy obstawiam JJ przez TKO