Waga półciężka miała w ostatnim czasie lekki zastój spowodowany w głównej mierze problemami Jona Jonesa, ale pojawia się perspektywa polepszenia tej sytuacji.
Długo oczekiwany rewanż między Danielem Cormierem i Jonem Jonesem miał się odbyć na jubileuszowej gali UFC 200. Do rewanżu jednak nie doszło, ponieważ Jon Jones został usunięty z karty walk z powodu oblanych testów antydopingowych. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że być może wkrótce „Bones” zostanie oczyszczony z zarzutów i ponownie zobaczymy go w Oktagonie.
Tymczasem Daniel Cormier robi co może by dywizja półciężka nie stała w miejscu i po walce z Andersonem Silva będącym zastępstwem Jonesa, stoczy wkrótce na UFC 206 walkę z Anthonym Johnsonem. „DC” ma nadzieje na dodanie do swojego rekordu kolejnego zwycięstwa, a przy okazji zdradził, że kiedy pokona „Rumble’a” to będzie czekał na pojedynek z Jonesem.
„Obecnie nie mam do czynienia z tą kwestią i oddzielam się od tego i to jest świetne, to jest naprawdę dobre. W jakimś momencie znów staniemy do walki, ponieważ nie uważam, że przegram i kiedy on wróci, to wciąż będę tutaj z pasem czekając na walkę z nim. Nie wiem jednak nic na temat tej walki i nie myślę nawet o niej.”