Były mistrz wagi półciężkiej i ciężkiej UFC Daniel Cormier jest przekonany, że żaden zawodnik z dywizji półciężkiej nie będzie w stanie pokonać Jona Jonesa. Tan stan rzeczy mógłby się odmienić dopiero w wadze ciężkiej.
Jon Jones w swojej dotychczasowej karierze niechętnie podejmuje działania dotyczące przejścia do wagi ciężkiej, ponieważ uważa, że nadal ma sporo do zrobienia w swojej kategorii 205 funtów. Mimo to, wielu fanów dało jasno do zrozumienia, że chcą zobaczyć „Bones’a” w wadze ciężkiej. Wciąż jednak znajdują się dla niego walki w wadze półciężkiej, o czym świadczy nadchodząca obrona tytułu przed niepokonanym Dominickiem Reyesem na gali UFC 247.
Daniel Cormier wierzy, że jest nieco inaczej i że Jones będzie musiał w końcu przejść do wagi ciężkiej, choć nie chce tego robić.
„Myślę, że będzie musiał. Będzie musiał trochę uciec ze swojej strefy komfortu. To straszne dla niego. To przerażające dla wielu facetów zmieniać kategorie wagowe. Jest to dziedzictwo niezwyciężoności u Jonesa i dla niego, by zaryzykować, wyobrażam sobie, że jest bardzo przerażające. Nie wiem, czy naprawdę chce to zrobić, ale myślę, że kiedyś to zrobi.”
Jest jedna walka w wadze półciężkiej, o której nadal się mówi, to pojedynek Jona Jonesa przeciwko aktualnemu mistrzowi wagi średniej Israelowi Adesanya. Jeśli doszłoby do tego pojedynku, Cormier uważa, że jego największy rywal Jones podniósłby rękę w górę w geście zwycięstwa.
DC po prostu uważa, że rozmiar będzie decydującym czynnikiem w tym starciu i sądzi, że tylko zawodnik wagi ciężkiej z nokautującym ciosem jest w stanie pokonać Jona Jonesa.
„Nie wiem, czy on pokona Jona Jonesa. Naprawdę nie wiem. Oczywiście znacie moje uczucia do niego (Jonesa), ale on jest dobry. Myślę, że pokonanie go będzie wymagało przejścia do wagi ciężkiej. To będzie jeden z tych wielkich, wielkich facetów, którzy gaszą światło. Nie wiem tylko, czy uda im się pokonać Jonesa w ciągu 25 minut.
Jest dobrym zawodnikiem, ma w swoim arsenale wiele broni. Spójrz na mnie, czuję, że jestem jednym z najlepszych zawodników w historii, a on pokonał mnie dwa razy. To wiele mówi o tym, kim on jest jako zawodnik. Czy Israel może z nim walczyć? Tak. Zwłaszcza jeśli Jon będzie miał złe podejście do walki z Izzy’m. Kiedy walczysz z Adesanyą, lepiej idź po kilka sprowadzeń, bo jeśli staniesz z nim do wymiany ciosów, on jest niebezpieczny dla każdego.”
Co do Daniela Cormiera, to czeka on aktualnie na decyzję mistrza wagi ciężkiej Stipe Miocica dotyczącą trzeciej walki, ale póki co, Miocic nie rwie się do tego pojedynku. Cormier mówił wprawdzie, że po trylogii definitywnie zakończy swoją karierę, ale być może perspektywa przejścia Jonesa do dywizji ciężkiej i potencjalna trylogia z nim, mogłaby zachęcić DC do kontynuowania kariery.