W dniu 9 lipca na UFC 200 dojdzie do drugiej konfrontacji między Danielem Cormierem i Jonem Jonesem, a pikanterii tej walce nadają wrogie relacje między zawodnikami.
Aktualny mistrz wagi półciężkiej UFC Daniel Cormier i tymczasowy mistrz Jon Jones delikatnie mówiąc nie przepadają za sobą i gdy tylko nadarzy się jakaś okazja, to obaj nie omieszkają wbić sobie szpili jakimś ostrym lub ośmieszającym komentarzem.
Z takiej okazji skorzystał ostatnio Daniel Cormier, który przed kamerą TMZSports opowiedział dlaczego lubi nazywać Jona Jonesa łajzą.
— Nazywam go łajzą. On tego nie lubi, ponieważ uważa się za najlepszego zawodnika w historii, a dla mnie nazywanie go tak dotyczy wszystkiego w co on wierzy. Dlatego nazywam go nieudacznikiem. Po ostatniej walce nie zasługuje na to, by nazywać go najlepszym w historii. On wyglądał strasznie w ostatniej walce.
Rozstrzygnięcie tego konfliktu powinno się pojawić na UFC 200, chociaż znając nastawienie tych dwóch zawodników wobec siebie nie musi wcale oznaczać, że wszystko zakończy się 9 lipca.
Ten gość robi się już nudny w tych swoich atakach na kościeja.
HaHaHa, a podobno to kościej bierze 😉 On już nie jest nudny, tylko żałosny!!! Już zapomniał chyba jak Bones doprowadził go do łez 😉 A dla niego nie powinno mieć znaczenia jak JJ wyglądał w ostatniej walce, ale co zrobić jak John znowu skopie mu dupsko! Proponuje mu zacząć wpier….ć węgiel bo pewnie z kibla nie schodzi 😉
Na pewno Cormier ma większe szanse na wyganą z Jonesem niż Wy 😉
Ja mam najwieksza szanse na ubicie chudego gnata. Do wbijania gwozdzi uzywam mlotkow 20 kilowych wiec jak bym machnal to bonanzie kostki by sie pogubily.
Tyle tylo ze to nie moja kategoria wagowa wiec Dana nie chce mnie zatrudnic – musialbym przestac tyle jesc…
NHB- Dana ma pracę dla ciebie i Billa posprzątać kible po gali )))
Biore to biore.
Jak mu nie jest tak głupio gadać ? Przecież z nim przegrał. Powinien skończyć jak Luke Rockhold ostatnio.
hm jego absolutna przewaga na chwile obecna, to to, ze jest jedynym przeciwnikiem, ktorego Jones nienawidzi tak, ze moze byc poddenerwowany przez walka. Jak koki nie zapoda, to moze nie byc tak pewny siebie jak zazwyczaj i zacznie robic jakies glupie bledy.
tofik – ale i tak zarobię znacznie więcej od Ciebie 🙂
Tłusty muffinek hahahaha 🙂 dostanie łomot i bedzie płakał grubasek… Jones go wciągnie. W ogole mógłby dac walk out song 🙂 I’m in love with the coco jahahaha
Cieszcie sie walka a nie kłoccie sie który wiecej razy ubija masło.
Interesuje Was walka czy masło?
Zobaczymy co Walka pokaze on cały czas sugeruje sie walką z osp spoko szkoda tylko ze Jones uzył tam 30 % swoich mozliwosci 😀