Informację o kolejnej walce mistrza wagi półciężkiej UFC Daniela Cormiera podał dziennikarz ESPN Brett Okamoto, a informacja ma być od samego źródła czyli Dana White’a.
Według raportu Okamoto, Daniel Cormier swoją następną walkę ma stoczyć 29 lipca w Anaheim na gali UFC 214, a jego rywalem ma być Jon Jones lub Jimi Manuwa. Wybór zawodnika ma zależeć od tego, czy Jon Jones będzie gotowy na ten pojedynek, a jeśli nie, to swoją szansę na walkę o pas ma dostać Jimi Manuwa.
Zarówno Jones jak i Manuwa byli obecni na gali UFC 210 i oglądali pojedynek Daniela Cormiera, który obronił tytuł w walce z Anthonym Johnsonem. Po walce Cormier zwrócił się do obydwu zawodników mówiąc do Manuwy, że on tylko udaje, że chce walczyć o pas, a do Jonesa, że nie chce o nim na razie słyszeć, ponieważ nie jest zdolny do walki.
Cormier i Jones mieli stoczyć rewanż na gali UFC 200 w lipcu ubiegłego roku, ale walkę odwołano przez naruszenie przez Jonesa polityki antydopingowej i zawieszono go na rok. Jones swoją ostatnią walkę stoczył w kwietniu ubiegłego roku na gali UFC 197 wygrywając przez decyzję z Ovincem Saint Preux.
Jimi Manuwa ma 19 stoczonych walk w tym tylko dwie porażki z Alexandrem Gustafssonem i Anthonym Johnsonem, a z 17 wygranych walk aż 15 wygrywał przez nokaut. W dwóch ostatnich pojedynkach znokautował Ovince’a Saint Preux i Coreya Andersona.
Wolałbym walkę z Jonem, ale i walką z Manuwa nie pogardze.