Po kilku tygodniach od UFC 214 i ogłoszenia kolejnej wpadki dopingowej Jona Jonesa wiele się zmieniło jak to, że Daniel Cormier znów jest mistrzem wagi półciężkiej, a Jones został usunięty z rankingu.
To wszystko oznacza, że trzeba iść do przodu i myśleć o najbliższej lub też dalszej przyszłości. Nie jest to zbyt łatwe dla Cormiera, który niedawno mówił jak trudne jest dla niego przejść nad tym co się stało do porządku dziennego. Jednak DC zdaje sobie sprawę, że nie może stać w miejscu.
Teraz kiedy Jones nie liczy się już w grze i czeka jedynie na ogłoszenie wyroku przez USADA, Cormier zaczyna zwracać uwagę na potencjalnych rywali do walki o pas, aby dowiedzieć się kto będzie kolejny w kolejce do tytułu.
„Volkan Oezdemir wyglądał na fenomenalnego w swoim rajdzie na szczyt. Pokonał Ovince’a Saint-Preux, znokautował (Mishę) Cirkunova i to samo zrobił z Jimim Manuwa, który został wyznaczony jako zastępca dla mnie i Jonesa. Gustafsson zawsze był twardy. Alexander Gustafsson dał mi trudną walkę, ale trzeba pamiętać o tym, że tak jak Gustafsson dobrze wypadł w walce z (Gloverem) Teixeirą, kiedy walczył z Janem Błachowiczem już nie wyglądał tak dobrze. Jeśli więc mówisz mi, jest szansa, że będzie walczy tak jak walczył z Janem Błachowiczem, daj mi Gustafssona.”
Mistrz nadal dba o swoje sprawy, ale powiedział, że będzie chciał stoczyć jakąś łatwiejszą walkę, jak mistrz UFC w wadze średniej Michael „The Count” Bisping.
„Dajcie mi stanąć na nogi, dajcie coś łatwiejszego — daj mi Bispinga. Daj mi Bispinga! Chcę spróbować zrobić jakąś łatwiejszą robotę. Dajcie mi Bispinga.”