Daniel Cormier nie wyklucza natychmiastowego rewanżu ze Stipe Miocicem.
Stipe Miocic (18-3), który jeszcze niedawno był w posiadaniu mistrzowskiego pasa w kategorii ciężkiej UFC, jest planem awaryjnym na kolejny pojedynek podwójnego mistrza Daniela Cormiera (21-1).
Daniel Cormier ogłosił podczas ostatniej gali UFC 227, że jeżeli Brock Lesnar (5-3) nie będzie mógł z nim zawalczyć, to zmierzy się w rewanżowym pojedynku ze Stipe Miocicem.
Cormier, który chciałby bronić swój mistrzowski pas kategorii ciężkiej na jesień, przyznał, że Miocic ma dobry argument na natychmiastowy rewanż. Stipe był najdłużej panującym mistrzem kategorii ciężkiej w UFC, ale sprawa nie wygląda już tak dobrze, jeżeli spojrzymy na wczorajszą przegraną Demetriousa Johnsona, który bronił go aż 11 razy.
Jeśli Brock Lesnar nie przystąpi do walki z jakiegokolwiek powodu, znów będę walczł ze Stipe. To nie jest problem. Nie ma powodu, bym nie walczył z Stipe. Walczę z Brockiem tylko dlatego, że walczę z Brockiem. Ale jeśli tego nie zrobi, znów będę walczył z Stipe.
Daniel Cormier twierdzi, że rywalizacja sportowa nie jest jedynym powodem, dla którego chce walczyć z Brockiem Lesnarem. Cormier dobrze wie, że pozycja Lesnara w świecie MMA jest dosyć kontrowersyjna, ale gwarantuje również bardzo dobrą wypłatę.
Amerykanin stwierdził jednak, że aby doszło do pojedynku, Lesnar musi przejść wszystkie wymagane testy przez Amerykańską Agencję Antydopingową. To z właśnie z tego powodu Cormier nie wyklucza natychmiastowego pojedynku z Miocicem.