Daniel Cormier podpisał nową umowę z organizacją UFC w której mowa jest o kilku kolejnych walkach, ale brak jest informacji z kim zmierzy się w kolejnej walce.
W kontrakcie podano, że Cormier stoczy jeszcze osiem pojedynków. Wciąż nie wiadomo, czy były olimpijczyk i mistrz Grand Prix Strikeforce podjął ostateczną decyzję co do swojej obecności w jednej z dwóch kategorii wagowych. Wiemy, że Cormier planuje zejść do kategorii półciężkiej i chce walczyć z byłym mistrzem UFC Rashadem Evansem.
Ten pojedynek nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, ale obaj zawodnicy zgodzili się na tę walkę. Zwycięzca tego starcia będzie pretendentem do walki o pas wagi półciężkiej. Jeśli więc Daniel Cormier pokona Evansa, a Jon Jones nadal będzie mistrzem, może dojść do długo oczekiwanej i zapowiadanej przez Cormiera walki z Jonem Jonesem. Czas jednak zweryfikuje kto z kim stanie do walki o pas.
Brzmi smakowicie, jestem jak najbardziej za, szczególne, że Cormier i tak nie chciałby walczyć o pas wagi ciężkiej póki mistrzem jest Cain.
Mam nadzieje że Evans wybije mu z głowy LHV
Świetna wiadomość, walka Cormier vs Jones staje się coraz bardziej realna, a i przeprawa Cormiera z Evansem będzie warta obejrzenia.
Gosc ktory rozwalal dobrych ciezkich mialby zostac zastopowany przez rashada? Lol
Jedyna walka w LHW ktora edzie dla niego wyrownana to JJ
Rashad ma wielkie szanse na wygrana, i to ze dc obijal wiekszosc ciezkich, nie znaczy ze to samo bedzie w lhw
TO nie jest tym zawodnika który musi się jakoś bardzo odwodnić, tylko gość który musi schudnąć. Wiadomo, z kombinowaniem z wagą różnie bywa, ale według mnie Cormier w LHW będzie ludźmi obracał 😛
On zatlucze Rashada… Po dwa Rashad wedlug mnie jesli pokonalby DC to niech walczy z AG a nie od razu shoota dostac…
dobra, nie ma sobie co nawet glowy zawracac Rashadem. Czekam z utesknieniem na walke DC vs JJ.
Cormier w lhw bedzie tylko lepszy. IMO Rashad nie ma wiekszych szans. Pokonanie samozwanczego gangstera wagi sredniej mnie nie przekonuje. Daleki jest od zyciowej formy. Alex da z nim swietna walke podobnie Jones, reszta bez szans
Zapominacie Panowie że Daniel walczył z zawodnikami delikatnie mówiąc nie pierwszej świeżości i dla niego wygodnych ,teraz będzie walczył z gościem który zapasy ma wystarczająco dobre by zrywać klincze i punktować z dystansu i oczywiście ma czym uderzyć ja stawiam na Evansa bo nie wiadomo jak odbije się na Danielu ścinanie wagi której już dawno nie robił a kiedy robił nie kończyło się dobrze )