Mistrz wagi półciężkiej UFC Daniel Cormier odniósł się do wyroku komisji CSAC dotyczący byłego mistrza Jona Jonesa, który został ukarany grzywną oraz odebraniem licencji zawodnika.
Jon Jones to największy rywal Daniela Cormiera z którym toczył pojedynki nie tylko w Oktagonie, ale także w mediach społecznościowych oraz przy każdej możliwej okazji. Nic więc dziwnego, że Cormier postanowił skomentować decyzję CSAC oraz aktualną sytuację Jonesa w wywiadzie dla TMZ Sports.
„Wiesz, nie oglądałem rozprawy CSAC. Byłem na nagraniach do The Ultimate Fighter 27. Szczerze mówiąc, nie zwracałem na to uwagi. Mówiłem wam, że poszedłem dalej. Znów musiałem iść dalej. Moim głównym celem jest Stipe Miocic. Odłączyłem się od Jona Jones i jego problemów. Kiedy sprawy zostaną rozwiązane, myślę, że znów zwrócę na niego uwagę. Mam teraz większy cel na uwadze. Mam walkę ze Stipe Miocicem w której spróbuję zostać mistrzem dwóch dywizji. Może Jones będzie miał okazję wziąć oba pasy od Cormiera czy coś takiego. Nie wiem.
Nie żal mi go. Znowu postawił się w tych wszystkich niekorzystnych sytuacjach. One nie zostały na nim wymuszone. To jest teraz jego rzeczywistość. Człowieku, walka ze Stipe Miocicem jest wielką sprawą. Stipe jest świetnym mistrzem, bardzo go szanuję. Myślę, że to będzie to dla mnie trudna walka. Ciężka bitwa, ale wierzę, że mogę wykonać tę robotę. Nigdy bym tego nie zrobił, gdybym nie myślał, że wygram. Jestem podekscytowany tym, że mogę tworzyć historię. To naprawdę jest wielka szansa na zostanie częścią historii i sprawienie, że moje imię będzie zapamiętane, więc jestem podekscytowany.”
Być może stanie się też tak, że zanim Daniel Cormier zakończy swoją karierę, stanie do trzeciej walki z Jonem Jonesem kiedy ten w końcu upora się ze wszystkimi problemami i wróci do rywalizacji. Czasu jest jednak mało, ponieważ Jones może ubiegać się o przyznanie licencji dopiero w sierpniu, a dodatkowo musi zmierzyć się jeszcze z wyrokiem USADA. Z kolei Cormier zapowiedział, że planuje zakończyć karierę do marca 2019 roku.