Topowi zawodnicy AKA widzą kolejnego mistrza wagi lekkiej w swoim klubie.
W ekstremalnie napakowanej dobrymi pojedynkami karcie UFC 259 znalazł się m.in. pojedynek Islama Makhacheva (18-1, 7-1 w UFC, #14 w rankingu UFC) z Drew Doberem (23-9 1 NC, 9-5 1 NC w UFC). Zwycięzca tej walki na pewno będzie na dobrej pozycji do atakowania czołowej dziesiątki kategorii lekkiej UFC.
Koledzy klubowi Makhacheva, Daniel Cormier i Khabib Nurmagomedov, widzą w nim nadzieję na walki o pas wśród reprezentantów AKA.
Przez 10 lat toczyliśmy walki o tytuły z AKA. Jak mamy to kontynuować? Islam jest nadzieją. Wszyscy wierzymy, że teraz on jest naszą największą szansą na coś wspaniałego.
30-latek obecnie jest na fali sześciu kolejnych zwycięstw jednak wiele przypadków sprawiło, że nie widziano go w klatce od ponad roku gdy na UFC 242 pokonał Daviego Ramosa. W najbliższą sobotę rywalem Islama będzie Dober, który zaliczył sześć zwycięstw w siedmiu ostatnich występach pokonując m.in. Nasrata Haqparasta i Alexandra Hernandeza.
Khabib uważa, że już niedługo to Makhachev będzie na ustach fanów.
Teraz wszyscy mówią o Dustinie, Conorze, Chandlerze, Justinie, Oliveirze, ale przed końcem roku to się zmieni.
Nie wydaje mi się by ktoś mógł teraz pokonać Makhacheva, on przejdzie przez tę dywizję.
W sytuacji gdy odejście Nurmagomedova z rywalizacji może finalnie dokonać się w najbliższym czasie, Cormier uważa, że Islam może teraz zająć jego miejsce.
Wiesz, że tak długo jak Khabib był mistrzem, Islam wolniej awansował w rankingach. Ale teraz, rozmawialiśmy z Khabibem o tym, wszyscy wierzą, że teraz pora na Islama. Teraz on się rozwija.
Islam jest jednym z najlepszych jeśli chodzi o same zapasy. Myślę, że w tym aspekcie on pokonałby Khabiba.
Pojedynek Makhacheva z Doberem będzie ostatnim starciem, które poprzedzi trzy mistrzowskie walki gali UFC 259.