UFC wypuściło materiał w którym mistrz wagi półciężkiej Daniel Cormier opowiada o pierwszym starciu z Jonem Jonesem i drodze do drugiej walki na UFC 197.
Cormier opowiedział, że po pierwszej walce, którą przegrał wiedział od razu, że prędzej czy później dojdzie do rewanżu. Jedna ważna rzecz uległa zmianie, a mianowicie to, że mistrzem dywizji jest Daniel Cormier i to Jon Jones będzie w roli pretendenta. „DC” stwierdził, że aby zdobyć pas mistrza musiał pokonać dwóch czołowych zawodników jakimi byli Alexander Gustafsson i Anthony Johnson i wykonał plan.
Teraz Daniel Cormier zapowiada wojnę z Jonem Jonesem i nic już nie stanie na drodze do realizacji tej walki, a on sam jest gotowy na tę konfrontację, chociaż spodziewa się innego Jonesa niż w pierwszej walce. Mistrz zapowiada, że fani zobaczą jeszcze lepszą walkę i jeszcze lepszego Cormiera.
Trzymam za slowo DC. Nie cierpie bonesa wiec war Cormier!
Ps
#hejterkościeja
Mówić jedno zrobić drugie powrót króla bliski)))
IronMike tez nie lubie jonesa i wole zeby cormier wygral.
Ciezko lubic kogos totalnie wykolejonego. Zdemoralizowanego zadufanego cpuna
Mike Jones moze nie jest normalny ale w octagonie zniszczy DC. Jako zawodnik jest fenomenalny. Jako jedyny pasa nie stracił w wyniku przegranej walki. Ja nie przepadam za DC. Jestem pewny w 100% wygranej JJ. Daniel powalił AJ. Z Maulerem juz z trudem wygrał. A z kościejem polegnie. Taka przerwa tylko wyzywoli głód walki w JJ i chęć udowodnienia ze jest mistrzem. JJ musi ewidentnie pokonac DC wiec musi dac cos wiecej z siebie niz ostatnim razem. Tofik i reszta król jest jeden. DC po przegranej sie załamanie hahaha.
Jeżeli tak jak zapewniał JJ po przybraniu masy mięśniowej nie straci szybkości, to centralnie boję się o zdrowie DC
ja jestem przeciwny walce, bo DC jest troche podmęczony tymi przygotowaniami, najpierw bomby od rumbla potem cięzki gus, a bones sobie wypoczywał i łapał głód… ewidentnie wszystko robione na korzyśc jonesa by zwiększac jego szanse, a tak to powinni teraz zrobic eliminator rumble- bones, a cormier niech troche odsapnie… tylko co dance po cormieru który nie chce isć wage wyżej, a bones chce i oto cała filozofia
Argument z alexem nietrafiony akurat wg wielu jones z nim przegral moze nawet wg wiekszosci. Obaj wraz z dc mieli ogromny problem z nim. Mma to dziwny sport ,nie takie upsety wchodzily. Tutaj wygrana dc nie powibna byc jakims szokiem. Ta fenomenalnosc jonesa mocno spadnie o ile przejdzie wyzej. Taki hunt czy nelson zabiliby go 5 razy gdyby od nich wylapal choc polowe tego co z alexem. Stracilby tez przewage sily a ona jest bardzo wazna w klinczu , zapasach. Byle sie mocno nie rozbudowal bym mogl nadal nazywac go kosciejem haha. Dc musi sie wspiac na wyzyny i ustalic plan a,b i c
Ja tam też kibicuje DC ale rozum podpowiada ze wygra JJ.
Nie ma niepokonanych, nigdy nie myślałem, że Fedor będzie w stanie przegrać walkę także spokojnie, Jones nadal może przegrać zarówno z Cormeirem jak i Johnsonem.
Kolbe masz racje… Tylko czas JJ na porażkę jeszcze nie nadszedł.
Ja tam żadnemu z nich nie kibicuję i czekam na kolejną walkę AJ.Wagę półciężką opanowali Afroamerykanie(ciekawe zjawisko nie można powiedzieć tego samego o pozostałych wagach zwłaszcza ciężkiej.
Plan na walke przez Cormiera to stójka; skuteczny boks, tak wygrał jedną runde. W klinczu i zapasach nic nie mógł zrobić co było dużym szokiem