Chociaż mistrz wagi półciężkiej UFC Daniel Cormier zapowiedział, że jest już u schyłku swojej kariery, którą zamierza zakończyć przed 40-stką, wciąż ma planach stoczenie jeszcze dwóch pojedynków po gali UFC 226.
Przed Danielem Cormierem stoi duże wyzwanie jakim będzie pojedynek z mistrzem wagi ciężkiej Stipe Miocicem z którym zmierzy się 7 lipca na gali UFC 226. Cormier zapowiedział w styczniowym odcinku The MMA Hour, że zamierza zakończyć karierę przed 20 marca 2019r., ponieważ wtedy właśnie kończy 40 lat.
„Od marca [tego roku], będę miał jeszcze maksymalnie 12 miesięcy na dalszą rywalizację. Zamierzam zakończyć karierę do 20 marca 2019 roku. Nie będę już walczył.
Chcę przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Nie wrócę. Nie będzie skakania dookoła w stylu: „Skończyłem, dopóki nie otrzymam odpowiednio dobrej walki.” To się skończy. Nie zamierzam już dłużej tego robić. Od czasu do czasu powtarzam, że przeżyłem wspaniałe momenty w sporcie. Kochałem każdą chwilę. Moja rodzina koncentrowała się wokół sportu. Nie tylko moja rodzina – [moja żona] Selena i dzieci, ale także moja mama i mój tata.”
Do dzisiaj nic się nie zmieniło w tej kwestii i „DC” nadal ma zamiar zakończyć karierę wraz z ukończeniem 40-stki, ale zanim to nastąpi, chce stoczyć jeszcze dwie walki po gali UFC 226. Dodatkowo, Cormier wskazał nazwiska dwóch zawodników z którymi chce się zmierzyć, a są nimi Brock Lesnar i Jon Jones.
#HelwaniShow
Daniel Cormier tells @arielhelwani following his fight with Stipe Miocic at UFC 226, he can squeeze in two more fights before retirement. Ideally would like those final fights to be against Jon Jones and Brock Lesnar.— Chamatkar Sandhu (@SandhuMMA) 25 czerwca 2018
Pojedynek z Brockiem Lesnarem to bardzo dobre zestawienie dla Cormiera ze względu na to, że mógłby zmierzyć się z byłym mistrzem wagi ciężkiej UFC i byłaby to walka generująca spory zarobek. Z kolei walka z Jonem Jonesem, to już nie tylko pojedynek o dużą kasę, ale trylogia w której Cormier ma nadzieję na zwycięstwo ze swoim największym rywalem z którym dwukrotnie przegrał.
Co ciekawe, w przypadku powrotu Jona Jonesa do Oktagonu, jest on nieoficjalnie zestawiany z Brockiem Lesnarem, ponieważ obydwaj zawodnicy wyrazili chęć stoczenia takiej walki. Nawet prezydent UFC Dana White wydaje się nie mieć nic przeciwko temu pojedynkowi.
„Wiem, że umowa Brocka z WWE kończy się pod koniec lata. Wiem, że chce walczyć, więc jestem pewien, że w końcu się to uda.
Istnieje wiele opcji [dla Lesnara]. Jon Jones jest bardzo zainteresowany Brockiem Lesnarem, a Brock Lesnar jest bardzo zainteresowany Jonem Jonesem.”
Nie wiadomo jak zakończy się pojedynek Daniela Cormiera ze Stipe Mioiccem i czy w przypadku ewentualnej porażki nadal będzie chciał stoczyć kolejne walki. Trudno także stwierdzić w jakiej kolejności Cormier miałby zmierzyć się z Lesnarem i Jonesem, a jedną z opcji jest pojedynek ze zwycięzcą starcia Jones vs Lesnar. Pytanie też, czy Danielowi Cormierowi wystarczy czasu do 20 marca.
Szkoda zdrowia na walki z dwoma koksami, którzy po wejściu USADA praktycznie nie walczą.
nie walcza ale sa aktywni w mediach specznosciowych:)
Kazdy mniejszy chce z Conorem. Kazdy wiekszy z Lesnarem.
Ja bym chciał zobaczyć jego walkę z Werdumem i Alim.