Dzielą nas już tylko godziny od bardzo ciekawej walki w wadze ciężkiej na gali UFC 218 między Alistairem Overeemem, a Francisem Ngannou.
Chociaż było już o tym mówione, prezydent UFC Dana White oficjalnie potwierdził, że pojedynek między Alistairem Overeemem a Francisem Ngannou będzie eliminatorem do walki o tytuł wagi ciężkiej i ten, który zawodnik zwycięży tej nocy, dostanie walkę o pas z mistrzem Stipe Miocicem.
„Ten, który wygra, będzie walczył ze Stipe”, powiedział White dziennikarzom podczas spotkania medialnego towarzyszącemu gali The Ultimate Fighter 26 Finale w Las Vegas.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiły się pytania dotyczące statusu mistrza Stipe Miocica po tym, jak ogłosił, że stara się wynegocjować lepszą umowę z organizacją. Miocic ostatni raz rywalizował na gali UFC 211 w maju, gdzie po raz drugi obronił tytuł po zwycięstwie z Juniorem dos Santosem przez nokaut w pierwszej rundzie.
Chociaż jest to znacznie dłuższa przerwa niż zwykle w przypadku Miocica, White powiedział, że wszystko zostało uzgodnione z mistrzem i będzie gotowy do walki z Overeemem lub Ngannou, prawdopodobnie wcześniej niż później.
„Sprawa została dopięta. Zawsze dogadujemy się w takich kwestiach. Jesteśmy w dobrym miejscu.”
Jeśli Ngannou wygra walkę, będzie zawodnikiem, który bardzo szybko z początkującego fightera w organizacji stał się pretendentem do tytułu, biorąc pod uwagę, że będzie miał za sobą dziesięć zwycięstw z rzędu, w tym sześć wygranych w UFC.
Jeśli jednak Overeem wygra walkę, dostanie drugą szansę na zdobycie tytułu wagi ciężkiej UFC i stanie do rewanżu ze Stipe Miocicem. Miocic pokonał Overeema przez nokaut pierwszej rundzie na UFC 203 we wrześniu 2016 roku i chociaż „The Reem” był bliski zwycięstwa w walce, kiedy trafił mistrza, nie był w stanie dokończyć dzieła.
Chociaż od tamtej walki minęłoby grubo ponad rok, Dana White nie wydaje się mieć żadnych problemów z tym gdyby Overeem dostał walkę o pas.