Prezydent UFC Dana White z całego serca wierzy, że Khamzat Chimaev prezentuje siłę, z którą trzeba się liczyć.
White bardzo wysoko oceniał Chimaeva (10-0 MMA, 4-0 UFC) od momentu, gdy w lipcu 2020 roku Czeczen pojawił się w UFC, odnosząc dwa zwycięstwa w ciągu 10 dni. Ten pęd został spowolniony, gdy Chimaev potrzebował ponad rok przerwy, aby odzyskać zdrowie po COVID-19 i innych problemach zdrowotnych, ale niedawno powrócił do Oktagonu i przypomniał o sobie.
Chimaev zdominował Li Jinglianga na UFC 267 w październiku w drodze do zwycięstwa przez poddanie w pierwszej rundzie. W następstwie tej walki, „Borz” rzucił wyzwania czołowym zawodnikom w dywizji, a nawet byłym emerytowanym mistrzom Georgesowi St-Pierre, Danielowi Cormierowi i Brockowi Lesnarowi.
Jedno, co można powiedzieć, to że taka postawa Chimaeva bardzo podoba się szefowi UFC Danie White’owi.
„Khamzat Chimaev jest jednym z najgroźniejszych kolesi, z jakimi kiedykolwiek się zetknąłem i jest dosłownie gotów walczyć z każdym i nie obchodzi go, jakie są ramy czasowe ani nic z tych rzeczy” – powiedział White w programie „The Jim Rome Podcast”. „Jest jednym z największych skurczybyków z jakimi kiedykolwiek się zetknąłem.”
White obecnie pracuje nad zestawieniem następnej walki Chimaeva. Ma nadzieję ogłosić ją w tym tygodniu, ale wstrzymał się z podaniem przeciwnika do czasu, aż pojedynek zostanie sfinalizowany.
White nie chce przesadzać, ponieważ powiedział, że trudno jest znaleźć przeciwnika dla niepokonanej wschodzącej gwiazdy. Wielu zawodników takich jak Gilbert Burns czy Neil Magny publicznie wyraziło chęć walki, ale White powiedział, że jeśli chodzi o Chimaeva, to nic nie jest pewne dopóki nie zostaną podpisane kontrakty.
„Nikt nie chce walczyć z tym gościem,” powiedział White. „Każdy wypisuje w mediach społecznościowych to czy tamto. Ale kiedy naprawdę przychodzi co do czego, nikt nie podejmuje walki z Khamzatem Chimaevem. Nie winię ich za to. Ale koniec końców, kiedy jesteś zawodowym fighterem – to jest to, co robisz – powinieneś patrzeć na gościa z takim szumem wokół niego i taką brawurą, jaką ma Chimaev, jako na ogromną szansę.”
Zapytany wprost, czy zawodnicy celowo unikają walki z Chimaevem, szef UFC nie mógł być bardziej pewny i stanowczy w swojej odpowiedzi.
„Tak, na 100 procent (faceci się go boją). Na 100 procent.”