Dana White wyjaśnia charakter walki o pas BMF na gali UFC 244 między Jorge Masvidalem i Nate’em Diazem

@BossLogic

Kiedy w listopadzie tego roku Jorge Masvidal i Nate Diaz wejdą do klatki w walce wieczoru gali UFC 244, zmierzą się w pojedynku o nowy i jedyny w swoim rodzaju pas.

Nie będzie to jednak walka o tytuł mistrza w kategorii półśredniej. Nie będzie to nawet tytuł tymczasowy. Zamiast tego będzie to nowo utworzony pas „największego skur**la w grze” – co potwierdza prezydent UFC Dana White.

Na początku wydawało się, że będzie to tylko umowny tytuł, ale okazuje się, że będzie on w rzeczywistości przyznany zwycięzcy tego starcia. Pojawia się więc pytanie, jak będzie działał ten pas? Czy zwycięzca będzie bronił tytułu? White wyjaśnił na czym będzie polegał plan utworzenia nowego tytułu na konferencji prasowej po UFC 242.

Najwyraźniej pas BMF (Baddest Mothrf**er) będzie jednorazowy. Zwycięzca tej walki na UFC 244 nie będzie go bronił.

„To będzie jednorazowe. Ten, kto wygra, zdobędzie pas i zdobędzie tytuł „BMF”.”

White wyjaśnił również kwestię tego, w jaki sposób ta walka została zakontraktowana.

„Ta walka jest jedną z tych walk, które toczyły się własnym życiem. Nate powiedział w swoim wywiadzie po tym, jak pokonał Anthony’ego Pettisa na UFC 241, że jest to walka o to, kto jest największym skur**elem w grze. Powiedział: „To jest to, czym są te mistrzostwa”. Więc w porządku, wchodzę w to”.

Oryginalnym planem było zestawienie w walce wieczoru UFC 244 pojedynek o tytuł wagi półśredniej między mistrzem Kamaru Usmanem a Colby’m Covingtonem. Kiedy ta walka okazała się trudna do wynegocjowania, otworzyła drzwi do pojedynku Masvidal vs. Diaz.

„Ta walka została ustalona wczoraj wieczorem i udało nam się ją zakontraktować. Zaoferowaliśmy walki Usmanowi, a oni nie zaakceptowali ich, więc zmieniliśmy plany i zestawiliśmy kolejną walkę”.

Pojedynek o tytuł BMF jest fajną ciekawostką i odmianą w rywalizacji UFC, ale najwięcej emocji wywołuje samo starcie się w Oktagonie takich osobowości i talentów MMA jak Jorge Masvidal i Nate Diaz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *