(mmamania.com)
„Turniej HW Strikeforce nie jest dla nas żadną konkurencją. Wiecie, co myślę o Strikeforce i pomniejszych ligach mma. Organizacja tego turnieju miała na celu przykucie uwagi. A potem skończą z gościem, którego ogłoszą najlepszym w kategorii. Ja w ogóle nie myślałem o tym.”
Prezes największej orgaznizacji MMA na świecie, Dana White, siedział niespodziewanie cicho do tej pory, nie wypowiadając się na temat ambitneych zamiarów turniejowych konkurencji. Nareszcie przemówił i okazuje się, że nie zabierał głosu w sprawie, bo o niej w ogóle nie myślał. I jeśli Strikeforce chce wykreować najlepszego ciężkiego, to dla White’a też jest w porządku. Dziwne.
Dana może sobie pieprzyć i tak oddałby własną matkę zeby ściągnąc do ufc fedora i overeema
Mechiko; jestem zdecydowanie za. Strikeforce ma u siebie teraz najlepszych ciężkich na świecie i jak dla mnie to UFC może sie do niech dorównywać.
Popieram wypowiedź kolegi powyżej.Do tego dodam od siebie, że drabinka HW w strikeforce rodzi nadzieje na obalenie monopolu typka na załączonym wyżej obrazku.
zgadzam się z wami .. pogadać to on se może bo fakty są takie że 3 zawodników z tego turnieju jest w pierwszej 10 HW na świecie a 2 z nich jest w pierwszej trójce (nie uważam żeby Lesnarowi należało się miejsce w pierwszej trójce na świecie).
Dana powie ze Ufc robiło juz takie turnieje w latach 90 😛
Dana, daj se siana. Słuchać się już nie chce tego typa. Turniej jest naprawdę dobrze obsadzony i na pewno w UFC lepiej by to nie wyglądało. Podejrzewam że Dana jest wkurzony trafionym pomysłem konkurencji. Oby do 12stego ludziska.
Popieram kolegów. 😉
Nie jest konkurencją ? Przykro mi ale JEST . Sam nie oglądam za bardzo mma ( wolę Boks , k1 lub muay thai ) Ale to jeden z niewielu turniejów który z przyjemnością obejrzę . Sama możliwość walki overeema z fjodorem jest bardziej ciekawa niz wszystkie gówniane gale ufc w tym roku na których na 10 walki walczy dwóch średniaków w walce wieczoru 🙂 Więc niech ten łysy mitoman i megalomaniak nie oszukuje sam siebie.
Dana wie co gada.
Moze i sam turniej jest super, ale strikeforce nie czesto udaje sie zrobic cos konkretnego i po tym turnieju znowu beda za UFC.
Przesadzacie. Wiadomo, że Dana odstawia marketingowe gadki i turniej jakąś tam konkurencja jest. Z drugiej strony nie przesadzałbym z tym jak dużą. Na amerykańskim ringu to nie są aż tak wielkie nazwiska.
no chyba nie myśleliście że Dana powie coś dobrego.. 🙂 strzeliłbym samobója.. Musi bagatelizować a najlepiej własnie jak w ogóle nie rozmaiwa żeby sobą nie robił rozgłosu dla konkurencji.. dlatego szybko ucina i nie mówi o tym kontrowersyjnie 🙂
Mi turniej Strikeforce od początku przypomina sztuczne pompowanie balona, zwłaszcza przez nierówno obsadzoną drabinkę. Każdy fan MMA chciałby finału o pas między Alisatairem i Fedorem, a będzie to co najwyżej półfinał i nie o pas…
Zazdrość boli i tyle.
Dana: „Ja to nic nie mówię, ale jak już powiem, to(…)”… hehe
Jak już ktoś napisał, konkurencja JEST. Zawsze jest konkurencja, jak nie ma konkurencji, to oznacza, że albo za chwilę się pojawi, albo omawiany pomysł na business jest nieopłacalny. UFC i Strikeforce będą teraz jak Intel i AMD. Jedni napędzają drugich, same plusy dla wszystkich, może tylko z wyjątkiem Dany White’a, który przestaje być dzierżącą pełnię władzy nad tą branżą wyrocznią absolutną. Kto wie, może teraz zacznie bardziej dbać o zawodników i nawet w końcu zapewni im ubezpieczenie zdrowotne, którego nie mają…
„”Tak naprawdę oni (fighterzy) ich nie obchodzą, nie sądzę abym ja ich (Danę White’a i właścicieli UFC) jakoś specjalnie obchodził … Mają swoich zawodników, których chcą promować takich jak Randy Couture, Brock Lesnar i Frank Mir. Problem pojawia się gdy nie jesteś w tym gronie ich ulubieńców – wtedy nie będą starali ci się szukać walk… Próbuję zarobić pieniądze, aby wyżywić rodzinę, a oni robią wszystko co mogą aby mi to uniemożliwić… Biorąc pod uwagę to ile UFC płaci i ile kosztuje mnie przygotowanie się do walki koniec końców zarabiam jakieś 40 tysiaków… Gdybym zarabiał trochę więcej i opłacało mi się to, to wróciłbym do walczenia, ale na razie zajmuję się bardziej filmami… Ci kolesie po prostu zarabiają kasę na twojej krwi, pocie i łzach, my nie mamy nawet żadnego ubezpieczenia zdrowotnego. Jeśli doznasz urazu przygotowując się do walki to masz przechlapane. To szalone… Dana White ma 6 samochodów Ferrari. Ja chciałbym mieć chociaż jeden.” https://www.fight24.pl/tag/heath-herring/
finał Strikeforce w HW to wielkie wydarzenie z którym nie może sie równać UFC. Ale za chwile turniej sie skonczy i znowu UFC będzie na topie. Poza tym mówimy tu o HW w Strikeforce, inne kategorie wagowe mogą tylko marzyć o takim składzie jaki ma UFC.
A co do słów Dany, to (litości) czego oczekiwaliście, że bedzie zachwalał turniej? Wiec wszelkie wrzuty na Dane są przesadzone, kazdy na jego miejscu by zrobil to samo.
jakby Dana chciał to by też zrobił turniej i przebił by o 100 razy strikeforce
dokładnie – a sam jego komentarz odnośnie tego turnieju świadczy, że sam dobrze wie że ten turniej to najlepsza rzecz jaką SF obecnie mogło zrobić
Jeśli chodzi o samą dywizje HW to wg mnie jest ona lepsza niż ta w UFC – ale to jedyna kategoria wagowa – reszta niestety to juz dominacja UFC(chodź w każdej kategorii brakuje kilku nazwisk, które są w SF bądź Bellatorze)
no panowie a co wolicie zobaczyc Fedor vs Reem czy Silva vs Pierre ? :>
no ja zdecydowanie Fiodor – Overeem
ale chciałbym jeszcze zobaczyć takie walki jak:
A.Silva – Shogun
G. Mousasi – Shogun
Slowa tego typka dobrze niedawno skwitowal Lyoto, .. kim ja jestem zeby rozmawiac z kims kto mysli ze zawsZe ma racje…
Turniej SF to super sprawa, ale dobrze ze jest i UFC, obydwie organizacje serwuja ciekawe walki, Danka mysli ze jest bogiem, chyba za duza ziola jara…
Każdy chwali co swoje i tyle w temacie a turniej super
Myślę, że w UFC od Mir’a w górę, każdy jest w stanie pokonać każdego z tego turnieju Strikeforce, podejrzewam, że gdyby Mirko skupił się na bilansie, nie na dobrych walkach tak jak Fedor, to dalej byłby uważany przez was za czołówkę P4P, jednak Crocop mimo, że przegrywa w UFC, zasługuje na mnie na o wiele większy szacunek niż Fedor, który po prostu DAAAAAWNO nie miał równego przeciwnika, ale to wasza sprawa, że się zachwycacie takimi zawodnikami… Z takimi zawodnikami jak Lesnar i Velasquez jedynie Overeem byłby potencjalnie zwycięzcą, ale reszta z tego całego turnieju to nawet sie nie nadaje do UFC. Jestem pewny że obstawiając na porażki Fedora w UFC, sporo bym zarobił.