Nie jest tajemnicą to, że prezydent UFC darzy Rondę Rousey ogromną sympatią.
Dana White ciągle podkreśla jak wspaniałą osobą jest mistrzyni wagi koguciej.
Ona jest najlepszym sportowcem z jakim kiedykolwiek pracowałem. Chciałbym mieć 10 Rond Rousey. Ona skupia się na swojej karierze i na tym co chce zrobić. Żaden z tych facetów nie chce robić PR. Ona zrobi każdy PR o jaki ją poprosisz, ona robi PR próbując pomóc sprzedać czyjąś walkę. Potrzebujemy jej do tego aby dogadywać się ze sponsorami a ona powiedziała ‘nie ma problemu’. Kiedy ona odejdzie sponsorzy będą dzwonić i mówić, że praca z nią była niesamowita. Ta kobieta w rok dostała od sponsorów ponad 3 miliony dolarów.
Prezydent UFC podkreślił też, że z czasem współpraca z Rondą staje się łatwiejsza, zupełnie odmiennie niż w przypadku wielu zawodników, którzy stali się gwiazdami.
Tu jest dokładnie odwrotnie. Im bardziej znana i bogata się staje tym łatwiej się z nią pracuje. Zawsze jest na odwrót. Nie potrafię tego wyjaśnić.
Rousey kolejną walkę stoczy 1 sierpnia na UFC 190, jej przeciwniczką będzie Bethe Correia.