Prezydent UFC ma plan dotyczący Funky’ego.
Za sprawą interwencji sędziego Herba Deana debiut Bena Askrena (19-0 1 NC, 1-0 w UFC, #6 w rankingu UFC) w UFC nie obył się bez kontrowersji. Wczesne przerwanie dało mu wygraną nad Robbiem Lawlerem (28-13 1 NC, 13-7 w UFC, #9 w rankingu UFC), który domagał się rewanżu. Początkowo za opcją kolejnej walki opowiadał się także Dana White, lecz zdaje się, że zmienił zdanie. Teraz prezydent UFC optuje za walką Askrena z Jorge Masvidalem (33-13, 10-6 w UFC, #5 w rankingu UFC), który niedawno sensacyjnie znokautował Darrena Tilla (17-2-1, 5-2-1 w UFC, #7 w rankingu UFC). Tym samym White odrzucił możliwość pojedynku Gamebreda z Leonem Edwardsem (17-3, 9-2 w UFC, #10 w rankingu UFC), z którym starł się za kulisami gali.
Masvidal jest na piątym miejscu w rankingu, Edwards jest na dziesiątym tak, więc pracujamy nad czymś dla Masvidala i Edwardsa, ale nie pomiędzy nimi. Obecnie pracujemy nad zestawieniem Bena Askrena do walki z Jorge Masvidalem.
Na te słowa, za pośrednictwem twittera, w ekspresowym tempie odpowiedział Ben.
Jest umowa, Dana wyszedł i powiedział rano, że chcą zestawić mnie z Masvidalem. Słyszałem to, w zeszłym tygodniu powiedziałem tak. To nie zabrało mi więcej niż 10 sekund by powiedzieć:’ Oczywiście, Jorge. Zróbmy to. Myślisz, że jesteś gangsterem.
Oczywiście przy okazji Askren nie mógł nie zarzucić swojemu potencjalnemu rywalowi, że się go obawia. Czekamy więc na odpowiedź ze strony Masvidala i dalsze kroki UFC.