Dana White na konferencji prasowej po UFC on FOX 16 potwierdził, kto będzie następną rywalką dla mistrzyni wagi koguciej UFC.
Po zwycięstwie jednogłośną decyzją nad Jessiką Eye (11-3), to Miesha Tate (17-5) w swojej kolejnej walce powalczy o pas mistrzowski wagi 135 funtów. Jej rywalką będzie zwyciężczyni pojedynku Ronda Rousey (11-0) vs. Bethe Correia (9-0), który odbędzie się na UFC 190.
„Tak, jest pretendentką numer 1. Miesha jest bardzo wytrzymała. Będzie stać przed tobą i przyjmować ciosy. W pierwszej rundzie trochę ich przyjęła, ale nadal parła do przodu i uderzała, jak chciała uderzać. Kiedy było trzeba, sprowadzała walkę do parteru. Robiła wszystko, żeby wygrać. I dziś wygrała. Wypracowała sobie z powrotem drogę do Rondy Rousey.”
Rousey oczywiście musi najpierw pokonać Correię, ale tak naprawdę nikt nie daje Brazylijce większych szans w starciu z mistrzynią, więc śmiało można założyć, że niebawem zobaczymy walkę Tate vs. Rousey 3.
Tate wierzy, że zmiany jakie poczyniła w przygotowaniach do ostatniej walki dadzą długotrwały efekt i ujawnią się w jej trzeciej walce z Rousey. W pierwszym starciu zawodniczek w marcu 2012 na gali Strikeforce: Tate vs. Rousey „Cupcake” dość szybko wpadła w balachę. Za drugim razem na UFC 168 poszło jej dużo lepiej – jako pierwsza (i póki co jedyna) zawodniczka wytrzymała z Rousey prawie trzy rundy, jednak ostatecznie i tak mistrzyni poddała ją balachą.
Największą zmianą przed kolejną walką jest inne podejście do siły i kondycji. Tate uważa, że teraz bije mocniej, a „Rowdy” nie lubi być trafiana:
„Trochę zmieniliśmy ten obóz przygotowawczy. Jedną z największych zmian jest to, że stałam się lepszym sportowcem. Na pewno poprawiłam siłę i kondycję. Czułam się o wiele silniejsza, z dużo większą mocą. Myślę, że o wiele poprawiłam moc, jaką mam w rękach do absolutnie potrzebnego poziomu. Nie tylko na Rondę, ale na każdą rywalkę, z jaką się zmierzę. Ale specjalnie na Rondę. Nie mogę się doczekać tej walki. Ona nie lubi być uderzana, a ja będę musiała pokazać ciosy kończące w stójce.”
Jakos mnie nie przekonuje wystep Tate. Moim zdaniem Ronda po prostu jest bardziej dynamiczna przez co ogra Mieshe. Fakt, ze w stojce Tate pokazala sie z dobrej strony. Pomimo, ze dostawala w wymianach to jednak pokazala, ze jej ciosy moga powalic. Chcialbym, zeby wygrala z Ronda, ale marne sa na to szanse.
Dobrze powiedziane sava.