Walka wieczoru gali UFC 264 między Dustinem Poirierem a Conorem McGregorem zakończyła się przed czasem lecz nie po ciosach czy poddaniu, ale przez kontuzję nogi McGregora.
Dustin Poirier wyszedł zwycięsko z tego starcia w trylogii pomiędzy pierwszą a drugą rundą, ponieważ McGregor doznał kontuzji nogi w końcowych momentach pierwszej rundy.
„Dla mnie wyglądało to jak skręcenie kostki, ale nie jestem lekarzem. Jak już zrobią mu rentgen i się temu przyjrzą, to będą wiedzieli dokładnie co jest nie tak” – powiedział White w rozmowie z dziennikarzami podczas konferencji prasowej po UFC 264.
Wtedy właśnie stojący w pobliżu szef ds. biznesowy UFC Hunter Campbell przerwał jego odpowiedź i przedstawił aktualizację stanu zdrowia McGregora.
„Dolna kość piszczelowa. Goleń, jak sądzę.”
– przekazał White mediom przez mikrofon. MMA Junkie było w stanie potwierdzić z uściślonej wypowiedzi niedługo potem, że kontuzja rzeczywiście dotyczyła złamania kości piszczelowej.
„Nie wiem, jak oni to wykombinowali tak szybko” – zażartował White.
Kiedy tylko McGregor będzie gotowy do powrotu do akcji po przerwie spowodowanej operacją i rehabilitacją, White twierdzi, że czwarta walka z Poirierem ma sens dla zamknięcia rywalizacji.
„Wszystko jest kwestią czasu, tego co się dzieje, co będzie się działo od tego czasu” – powiedział White. „Conor jutro idzie na operację. Nie wiemy jak długo będzie poza rywalizacją. Ile czasu będzie potrzeba na jego rehabilitację i terapię.”
Podczas gdy powrót McGregora jest wielką niewiadomą, wygląda na to, że szef UFC ma w planach czwartą walkę z Dustinem Poirierem, gdy ten czas nadejdzie.