Okazuje się, że zaraz po UFC 100 prawnik organizacji Affliction spotkał się z Daną Whitem, prezesem UFC proponując mu sprzedaż zawodników swojej organizacji.
'Powiedziałęm mu: 'Mam nadzieję, że zostaniecie, głupcy, w tym biznesie.’ Mielismy rekordowy rok 2007, mielismy rekordowy rok 2008. W 2009 będziemy mieli jeszcze lepsze wyniki. Powiedziałem mu więc: „Mam nadzieję, że zostaniecie w tym biznesie w 2010 i stracicie każdego dolara jaki posiadacie.” To co robią nie ma dla mnie znaczenia’
Powiedział Dana White dla portalu Yahoo!Sports, na temat tego spotakania. Prawnik miał oferować zawodników Affliction w zamian za zniesienie zakazu na koszulki Affliction w UFC.
Wszystko wskazuje też, że producent koszulek nie zamierza inwestować w MMA długoterminowo. Yahoo dostarło równiez do informacji, że toczone są rozmowy na temat połączenia gali Affliction ze Strikeforce. Niestety oficjele obu stron byli dla dziennikarzy nieuchwytni.
W sumie to po co miał kupować zawodników od affliction wspomagając tym finansowo swojego rywala. UFC poczekało trochę, a i tak wyszli na swoje. Teraz zawodnicy affliction podobno mają wolną drogę gdzie chcą iść to i tak prawdopodobnie większość się będzie starała o przejście do ufc.
Dana nie jest taki głupi na jakiego wygląda:)