Prezydent organizacji UFC Dana White omówił kwestię dotyczącą wyciągnięcia konsekwencji od byłego mistrza Conora McGregora za atak na autobus z zawodnikami przed galą UFC 223 na Brooklynie.
Sprawa ewentualnego ukarania McGregora przez organizację była jednym z dwóch tematów rozmowy Dana White’a z serwisem TMZ Sports. Komentator UFC Joe Rogan, już przedstawił swoje zdanie na ten temat twierdząc, że Conor McGregor jest traktowany na specjalnych zasadach i to jest bardzo złe. Podczas gdy on może unikać kar, inni zawodnicy są lub byliby z miejsca zwolnieni lub zawieszeni i to za znacznie mniejsze naruszenia.
Dana White nie narzucił jeszcze kary na Irlandczyka ani zaraz po incydencie na Brooklynie, ani teraz gdy od tego zdarzenia minęło już trochę czasu i na razie nie zanosi się na to, by miałoby się coś zmienić w tej kwestii.
„Zobaczymy [śmiech].
Cóż, najpierw musi zostać ukarany przez prawo. Zobaczmy, co wydarzy się w Nowym Jorku. On musi na początku przejść przez to.”
White wspomniał także, że jeżeli doszłoby do walki o tytuł z Khabibem Nurmagomedovem, to ten pojedynek nie odbędzie się w kraju mistrza czyli w Rosji.
„Jeśli robisz tak wielką walkę jak ta, musisz ją zrobić w Vegas. Khabib w pewnym momencie zawalczy w Rosji, ale to nie będzie ta walka. To byłoby zbyt duże widowisko. Musisz to zrobić w Vegas.”
Conor McGregor stoi obecnie w obliczu wielu zarzutów i ponownie będzie musiał stawić się przed sądem w czerwcu. Jak sądzicie, McGregor zostanie ukarany przez sąd oraz UFC, czy po raz kolejny wywinie się przed konsekwencjami?
Wiadomo ze nic synowi nie zrobi, dopóki ten będzie znosił złote jajka to jest nietykalny i to jest przykre. Inny zawodnik już by się pożegnał dożywotnio ale nie rudy lis. Jak zacznie przegrywać i ludzie znudzą się jego głupotami wtedy pewnie wróci do szeregu.