Prezydent UFC Dana White przez lata dowodzenia największą organizacją MMA na świecie, miał do czynienia z wieloma zawodnikami, ale jako najtrudniejszego we współpracy wymienił byłego mistrza.
Dana White i Tyron Woodley nigdy nie mieli ze sobą po drodze, więc nic dziwnego, że White powiedział, że były mistrz wagi półśredniej jest najtrudniejszym zawodnikiem, z jakim kiedykolwiek miał do czynienia.
W przeszłości White obwiniał Woodley’a za to, że wstrzymywał dywizję półśrednią i nie chciał walczyć, szczególnie wtedy, gdy był mistrzem. Rozmawiając z mediami przed UFC 254 w ten weekend w Abu Zabi, White powiedział dziennikarzom, że Woodley ma cały potencjał, ale jego wahanie w kwestii rywalizacji sprawiło mu problemy.
„Powiedziałbym, że najtrudniejszy dzieciak, z którym kiedykolwiek miałem do czynienia, a wszyscy uważają, że go nie lubię, to musi być Tyron Woodley. Woodley to najtrudniejszy dzieciak, z którym kiedykolwiek miałem do czynienia. Patrzę na to, co mógł zrobić i co powinien był zrobić.”
38-letni Woodley wywalczył tytuł mistrza wagi półśredniej UFC w 2016 roku i bronił go trzy razy, zanim stracił go w starciu z Kamaru Usmanem w marcu ubiegłego roku. „Wybraniec” przegrał od tamtej pory jeszcze dwie walki po dominacji ze strony Gilberta Burnsa i Colby’ego Covingtona. Od tego czasu White zasugerował mu przejście na emeryturę, ale Woodley powiedział, że nie zakończy jeszcze swojej kariery i nie wprowadzi żadnych większych zmian do swojej taktyki.
„Dobrze wyglądający dzieciak, z sylwetką, wszystkim innym, zostaje mistrzem, ma tę siłę nokautu, ma wszystkie narzędzia i wszystko pozostałe, ale zawsze są z nim jakieś problemy i zawsze chodzi o coś innego niż walka.”
"Good looking kid, physique, the whole thing, becomes a world champion, has that knockout power, has all the tools and everything else, but it's just always pulling teeth with him and it's always about something else other than the fight."
— Aaron Bronsteter (@aaronbronsteter) October 21, 2020