Prezydent UFC Dana White nie jest pewny, co dalej z byłym podwójnym mistrzem, Conorem McGregorem, który jest największą gwiazdą organizacji. Według zapowiedzi McGregora z początku roku, jego celem było stoczenie kilku walk, ale chyba nie uda mu się zrealizować tego planu.
Na szczycie dywizji lekkiej UFC panuje obecnie chaos, ponieważ niekwestionowany mistrz Khabib Nurmagomedov utknął w Rosji z powodu ograniczeń w podróżowaniu związanych z koronawirusem. W związku z tym, Tony Ferguson i Justin Gaethje będą walczyć o tymczasowy tytuł w walce wieczoru na gali UFC 249 zaplanowanej na 18 kwietnia. Trudno powiedzieć, gdzie w tym wszystkim znajduje się Conor McGregor, największe nazwisko dywizji lekkiej i pretendent do tytułu.
McGregor od dłuższego czasu ugania się za rewanżem z Nurmagomedovem z którym przegrał w październiku 2018 roku, ale Dana White nie jest pewien, kiedy mogłoby dojść do tego rewanżu, ponieważ oczekuje się, że zdobywca tymczasowego tytułu dostanie pojedynek o niekwestionowany tytuł z mistrzem Nurmagomedovem.
„Ta sytuacja wpływa na wszystkich. Są trzy gale, które zostały już przełożone, a które będziemy rozgrywać w ciągu najbliższych kilku tygodni, i nie wiem, gdzie w tym wszystkim każdy z zawodników się znajduje, ponieważ Conor naprawdę chce tego rewanżu z Khabibem, podczas gdy Khabib i Tony czy Gaethje nie będą walczyć od teraz do prawdopodobnie września. Tak to wygląda, nikt się tego nie spodziewał. To jest jedna z tych rzeczy, których nie można przewidzieć, ale to się stało, a my się z tym zmagamy i będziemy starali się to rozgryźć.”
Conor McGregor swoją ostatnią walkę stoczył w styczniu, kiedy to pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Donalda Cerrone w zaledwie 40 sekund. Walka ta była jego pierwszą od czasu przegranej z Khabibem Nurmagomedovem.
Wygląda na to, że McGregor będzie musiał jeszcze trochę popracować, jeśli chce walczyć o tytuł lekkiej. To znaczy, że w międzyczasie będzie musiał stoczyć jakąś inną walkę czekając na swoją kolej do pojedynku o tytuł wagi lekkiej.