Jakiś czas temu ogłoszono, że Brock Lesnar jest wolnym zawodnikiem po odejściu z WWE. Natychmiast pojawiły się spekulacje dotyczące tego, czy Lesnar wróci do UFC.
Wiązało się to z potencjalną walką z byłym mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem, a może nawet podpisaniem umowy z Bellatorem, by stoczyć pojedynek z Fedorem Emelianenko. Jednak szef UFC Dana White nie widzi powrotu Lesnara do UFC na jakąkolwiek walkę.
„Nie sądzę, żeby Lesnar wrócił. Lesnar zarobił dużo pieniędzy, a z jego wiekiem i wszystkim innym, po prostu tego nie widzę”, powiedział White w rozmowie ze Sports Illustrated. „Jeśli miałoby dojść do ogromnej walki, to Adesanya kontra Jones. Myślę, że to jest bardziej prawdopodobne (niż Lesnar vs Jones).
Zawsze mówię, że walka to gra dla młodego człowieka. Brock przyszedł tu, kiedy nikt nawet o tym k**a nie myślał, że może, i zobacz co zrobił. Został mistrzem wagi ciężkiej. Osiągnął wszystko, co możesz osiągnąć. W powrocie i walce z Jonesem chodzi o pieniądze, a pieniądze to jedna z rzeczy, której ten facet nie potrzebuje.”
Brock Lesnar ostatni raz walczył w MMA w lipcu 2016 roku na gali UFC 200, gdzie pokonał Marka Hunta przez jednogłośną decyzję. Wynik walki został jednak zmieniony na nierozstrzygniętą z powodu pozytywnych wyników testów antydopingowych, co doprowadziło do pozwu ze strony Hunta. W swojej karierze w MMA, Lesnar dwukrotnie bronił pasa wagi ciężkiej, wygrywając z Frankiem Mirem i Shane’em Carwinem po zdobyciu pasa w pojedynku z Randym Couture.
Brock Lesnar jest bez wątpienia wielką postacią w MMA, ale w wieku 43 lat wydaje się na chwilę obecną mało prawdopodobne, by powrócił do rywalizacji w tej formule. Kolejnym znakiem zapytania jest to, jak by sobie poradził w rywalizacji z czołowymi zawodnikami dywizji ciężkiej i również w związku z tym Dana White nie ma pewności, czy była gwiazda WWE i UFC powróci do Oktagonu.