Prezydent UFC pod wrażenie ostatniego występu Błogosławionego.
Max Holloway (22-6, 18-6 w UFC, #1 w rankingu UFC) od dłuższego czasu zabiega o kolejną walkę z Alexandrem Volkanovskim (22-1, 9-0 w UFC) po tym, jak drugie starcie piórkowych zakończyło się kontrowersyjną decyzją na rzecz Australijczyka. Sobotni występ Hawajczyk, w którym zaprezentował niebywałą wręcz stójkową skuteczność, sprawił że notowania Maxa mocno wzrosły także u Dana White’a.
Max Holloway zasługuje na trzecią walkę z Alexandrem Volkanovskim. Myślę, że musimy to zrobić. Kiedy jesteś mistrzem to masz czołową piątkę, która poluje na Ciebie. Ale gdy jesteś pierwszym pretendentem to masz 10 gości na świecie. Czasami numer 8 jest bardziej groźny niż numer 3.
Tej nocy on walczył z mocnym gościem, który zdaniem wielu miał go pokonać a on wyszedł i potraktował go jak numer 6, zrobił co miał zrobić w niesamowitym stylu. Myślę, że zasługuje na to by ponownie zawalczyć z Volkanovskim.
Oczywiście jest możliwe, że Alexander straci pas przed kolejnym starciem z Hollowayem, ponieważ na UFC 260 Australijczyk podejmie Briana Ortegę.
Max walczył z Volkanovskim podczas gal UFC 245 i UFC 251, druga walka zakończyła się decyzją sędziów, która była przez wielu podważana i wzmacniała dążenia Hawajczyka do trzeciego starcia z mistrzem.