W ostatnim czasie w UFC da się zauważyć jak niektórzy zawodnicy dobierają sobie walki dające im dużą wypłatę tzw. „money fights” i szef organizacji Dana White ma już tego dość.
Czasami takie walki powodują, że rankingi przestają mieć znaczenie, ponieważ zawodnik chce sobie dobrać taką walkę, dzięki której zarobi jak najwięcej i nierzadko wybije się z dotychczasowego poziomu. Jeśli również nie podoba ci się takie działanie, to możesz przybić piątkę z Dana Whitem.
Prezydent UFC nie boi się przyznać, że Conor McGregor jest szczególnym przypadkiem. „The Notorious” generuje najwyższą sprzedaż pay-per-view. Jego działalność w organizacji wykracza nawet poza PPV, ponieważ McGregor generuje także znaczną kwotę pieniędzy z bramek, co przekłada się na frekwencję kibiców na galach. Jeśli więc nie osiągasz wyników w liczbach zbliżonych do tych jakie generuje McGregor, to White nie chce słuchać twoich skarg.
White słyszał jak zawodnicy domagają się tych wielkich walk i nie jest tym zadowolony.
— Jestem zmęczony słuchaniem tego terminu „money fights”. Oni mówią, „chcę walkę za dużą kasę, chcę walkę za dużą kasę.” Co? Czy wy wszyscy macie zamiar przenieść się do niższej kategorii, by walczyć Conorem? Słuchaj, nie ma gadania: Conor jest gościem. Conor generuje dużą sprzedaż biletów i pay-per-view oraz wszystkiego innego. Zamknij się jeżeli ty tego nie robisz. Jeśli nie jesteś nim, zamknij się. Goście rozmawiają o walkach o duże pieniądze, a ja na to: „Nie jesteś walką o duże pieniądze, ok?” Zrób cokolwiek, co masz zamiar zrobić, a jeśli jesteś dobrym mistrzem, twoja walka się sprzedaje i masz zamiar zrobić duże pay-per-view i być częścią pay-per-view to nie ma problemu. Jeśli nie masz tego wielkiego pay-per-view jak przystało na gwiazdę, to zamknij się i walcz.
Dobrze powiedział