W dniu 29 grudnia odbędzie się gala UFC 232, która zamknie ten rok, a wystąpi na niej zawodnik przed którym wielka kariera może się dopiero otworzyć. Mowa o Alexandrze Volkanovskim.
Alexander Volkanovski (18-1) zmierzy się z Chadem Mendesem (18-4) w pojedynku w kategorii piórkowej i będzie to dla niego szósta walka w UFC. 30-letni Australijczyk pochodzenia macedońskiego będzie chciał przedłużyć swoją znakomitą serię piętnastu zwycięstw
Dla byłego dwukrotnego pretendenta do tytułu Chada Mendesa, będzie to dopiero druga walka od powrotu z dwuletniego zawieszenia. Ostatnią walkę stoczył w lipcu pokonując przez TKO w pierwszej rundzie Mylesa Jury.
Z kolei Volkanovski wróci do Oktagonu po zwycięstwie przez decyzję z Darrenem Elkinsem. Natychmiast po tej walce, „The Great” oznajmił, że chce zmierzyć się z reprezentantem Team Alpha Male, Chadem Mendesem.
Jak widać ten pomysł spodobał się prezydentowi UFC Dana White’owi, który dał zielone światło do zorganizowania tego pojedynku. Co więcej, White uważa, że Volkanovskiego czeka świetlana przyszłość i w rozmowie z DailyTelegraph powiedział, że ma wobec niego wielkie plany.
„Absolutnie uwielbiam go. Jest niepokonanym i wspaniałym zawodnikiem. Ta walka z Mendesem, tak, to się stało. To będzie wielki test, ale teraz będzie walczył na karcie w Las Vegas… Mamy ogromne plany wobec tego faceta.”
Styl walki Volkanovskiego i świetna mieszanka zapasów i boksu okazała się barierą nie do przejścia dla niemal wszystkich jego rywali z którymi walczył do tej pory. To sprawia, że jego walka z Mendesem będzie bardzo ciekawa. Chad Mendes nigdy nie był zdominowany w zapasach w swojej długiej karierze, ale jeśli ktokolwiek będzie próbował to zmienić, to z pewnością może to być Volkanovski.
Będzie świetna walka. Z sentymentu stawiam na Mendesa.