Takie słowa powiedział Dana White po dzisiejszej gali na której odbyła się pierwsza w UFC walka kobiet.
Była zawodniczka Strikeforce a obecnie gwiazda filmowa Gina Carano nie walczyła od czasu porażki przez TKO z Cris „Cyborg” Santos w 2009 roku. Dana White powiedział, że jeśli 30-letnia Carano będzie chciała wrócić do MMA, to z chęcią ją przyjmie do kobiecej dywizji UFC.
„Gina jest gwiazdą filmową. Podoba mi się to, że tym się zajmuje. Jeśli jednak Gina będzie chciała wrócić i powie, że chce walczyć, weźmiemy ją. Nie zamierzam na nią wpływać i namawiać. Ona znalazła coś poza MMA w czym świetnie się odnajduje i mnie także to się podoba.”
Po ośmiu walkach i pojedynku o tytuł Strikeforce, Carano wystąpiła w licznych reality show oraz filmach, ale teraz dochodzą słuchy, że może być zainteresowana powrotem do MMA.
„Nie powiedziała mi nic osobiście, ale słyszałem jak mówiła, że jest zainteresowana powrotem. Jeśli zdecyduje się wrócić nie mogę jej odmówić. Ona miała bardzo długą przerwę więc nie wiem, czy byłaby zainteresowana od razu walką o tytuł.”
Jeśli Gina zdecydowałaby się na powrót, to raczej mało prawdopodobne aby od razu została rzucona do walki z mistrzynią UFC Rondą Rousey. To jednak nie oznacza, że do walki miałoby wcale nie dojść w późniejszym terminie jeśli Carano zrobiłaby wagę. Bez wątpienia ta walka przyniosłaby UFC ogromne zyski.
Carano walczyła już raz w kategorii 61 kg podczas swojego profesjonalnego debiutu w 2006 roku. Teraz jednak mogłaby mieć problemy ze zrobieniem tej wagi i właśnie to może być głównym problemem do czasu aż UFC doda wyższą kategorię od obecnej i jedynej koguciej.
cycki i dupa robia swoje 😀
Gina jest świetna wole ją oglądac w filmach niż w octagonie
I przegrałaby…
dana na dupeczach musi zarobic troche , z ta twarza raczej nie ma co liczyc na loda