Dana White: Do sędziowania walki Lesnar vs Carwin przydałby się Hulk

(mmamania.com)

„Chyba wielu ludzi się cieszy, że Brock wraca i że wreszcie obejrzą prawdziwą walkę prawdziwych ciężkich. To będzie coś wspaniałego. Zastanawiałem się, czy wprowadzić Brocka do klatki po walce Shane’a na UFC 111 – bo jeśli zaczęliby się bić, to nie miałby ich kto rozdzielić. W zasadzie, do sędziowania takiej walki przydałby się Hulk. Nawet Miragliotta nie jest wystarczająco wielki. Chyba będziemy potrzebować dwóch sędziów.”

Powiedział prezes UFC Dana White na temat zbliżającej się walki na UFC 116 (3 lipca), kiedy to obecny mistrz HW Brock Lesnar będzie bronił swojego pasa w starciu z tymczasowym mistrzem HW, Shane’m Carwinem. Cóż, pozostaje tylko znaleźć sędziego, który będzie potrafił zapanować nad tymi dwoma kolosami.

14 thoughts on “Dana White: Do sędziowania walki Lesnar vs Carwin przydałby się Hulk

  1. nierozumiem co tu ma do rzeczy postura sedziego, przeciez w przypadku gdy uzna on iz walka jest zakonczona to fighter automatycznie musi zostawic typka w spokoju, przeciez nie bedzie go dalej okładał czy zakładał sub’a

  2. Postura i Siła ma dużo do rzeczy, bo jak masz obitą głowę, walka trwa na całego, to komendy sędziego nie są dla ciebie głośniejsze niż brzęczenie komara, i jesteś cały czas w transie walki, nie zwracjąc uwagi na kontuzje etc.
    Sędzia ringowy MMA, czy zawodowego boksu chociażby to wielka odpowiedzialność.

  3. A ja proponuję Yamasakiego + paralizator w łapie i jak się steryd nie będzie słuchał to go taserem jeszcze po klacie heheh. Postura sędziego jak najbardziej ma znaczenie bo nieraz w ferworze walki tak ktoś kogoś leje że bez interwencji siłowej sędziego (rzut ala rugby) się nie obejdzie.

  4. To się nazywa marketing. Jakoś podczas walki
    Pudzianowskiego sędzia dał sobie radę. Dlaczego McCarthy przestał sędziować? Poważniejsze walki odbywają się tylko raz na jakiś czas, a ludzie się do niego przyzwyczaili.

  5. luuudzie, przecież to zabieg marketingowy, żeby nakręcać już hype na walkę, nie bierzcie tego poważnie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *