Prezydent UFC obiecuje Amerykaninowi titleshota w przypadku zwycięstwa.
W walce wieczoru zbliżającej się gali UFC on ESPN 5 Colby Covington (14-1, 9-1 w UFC, #2 w rankingu UFC) podejmie Robbiego Lawlera (28-13 1 NC, 13-7 w UFC, #11 w rankingu UFC). Chociaż wcześniej reprezentant American Top Team był posiadaczem tymczasowego pasa wagi półśredniej to nie otrzymał jeszcze szansy rywalizacji o mistrzowski tytuł. Teraz Dana White obiecuje Colby’emu rywalizację z mistrzem jeśli z sobotniej potyczki wyjdzie zwycięsko.
Covington będzie następny w kolejce. Wyszedł, wziął walkę z Lawlerem i dostanie walkę o pas.
Takie słowa mogą jednak powodować spore komplikacje w kategorii 77kg, ponieważ w wyścigu do mistrzowskiej rywalizacji pozostają także Jorge Masvidal (34-13, 11-6 w UFC, #3 w rankingu UFC) czy Leon Edwards (18-3, 10-2 w UFC, #4 w rankingu UFC). Gdyby jednak to Covington dostał swą szansę jako pierwszy wówczas mogłoby dojść do zestawienia Gamebreda z Edwardsem, którzy – delikatnie mówiąc – za sobą nie przepadają.
Tak, to na pewno jest dobra możliwość zestawienia walki. Pytanie jest tylko gdzie zrobilibyśmy taką walkę i jak dużo ochrony musimy mieć.
Kategoria półśrednia jest teraz niesamowita, wypełniona talentami i świetnymi możliwościami zestawiania walk.
Trudno nie zgodzić się z prezydentem UFC, w wadze półśredniej jest teraz wiele możliwości jednak najciekawsza pozostaje odpowiedź na pytanie kto teraz dostanie szansę walki o pas dzierżony przez Kamaru Usmana (15-1, 10-0 w UFC). Wydaje się, że na czele wyścigu obecnie znajduje się Masvidal jednak efektowne zwycięstwo Covingtona może to zmienić.