Dan Hooker spodziewa się wielkich konsekwencji po swojej powrotnej walce do kategorii 145 funtów w której zmierzy się z Arnoldem Allenem na gali UFC Fight Night 204.
Już na wstępie Hooker (21-11 MMA, 11-7 UFC) zmierzy się z prężnie rozwijającym się Arnoldem Allenem (17-1 MMA, 8-0 UFC) w co-main evencie sobotniej gali UFC Fight Night 204, która odbędzie się w O2 Arena w Londynie.
Allen jest notowany na 7. miejscu w rankingu wagi piórkowej UFC, a biorąc pod uwagę osiągnięcia Brytyjczyka w tej bogatej w talenty dywizji, Hooker uważa, że wygrana zapewni mu awans do ścisłej czołówki.
„Trudno będzie zaprzeczyć, że ktokolwiek, kto wyjdzie z tej walki z podniesioną ręką, nie przejdzie do czegoś wielkiego” – powiedział Hooker podczas środowego dnia medialnego. „Że nie przejdzie do walki z przeciwnikiem z pierwszej piątki. Pas jest zablokowany do końca roku.
Mamy Koreańskiego Zombie vs. Volk(ankovski), a potem Max (Holloway) czeka w kolejce, więc tytuł jest zajęty. Jest więc kilku zawodników w pierwszej piątce, którzy będą bez partnera do tańca i jeśli zwycięzca tej walki pokona któregoś z nich, będzie mógł walczyć o tytuł.”
Ponieważ kolega Hookera z drużyny City Kickboxing, Alexander Volkanovski, jest obecnie mistrzem w wadze 145 funtów, Hooker może spotkać się w Oktagonie ze swoim kolegą. Jednak „The Hangman” twierdzi, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o takiej możliwości.
„Przejdziemy przez ten most, gdy do niego dojdziemy” – powiedział Hooker. „Jest jeszcze wiele do zrobienia, zanim w ogóle dojdzie do takiej rozmowy. Wciąż mam przed sobą Arnolda Allena, a on ma Koreańskiego Zombie, a potem ma Maxa Hollowaya. Kiedy ty i twój kolega jesteście tak dobrzy, że nie ma nikogo innego, musicie zdecydować, kto jest najlepszy na świecie. Więc nie będę się martwił o przyszły problem.”