Dan Henderson wie już kiedy odejdzie na emeryturę

Dan Henderson (29-8) walczył w największych organizacjach MMA na świecie: Pride, UFC, Strikeforce w swojej 12 letniej karierze, przy okazji zdobywając także złoto w zapasach.

Mając na karku 42 lata i nadal trenować oraz walczyć na najwyższych obrotach jest sporym osiągnięciem w tak kontaktowym sporcie jakim jest MMA. Dan Henderson jednak mimo tego iż jest świadomy upływającego czasu uważa, że  jego ciało może wytrzymać jeszcze cztery pojedynki.

„Muszę przewalczyć jeszcze kilka lat. Mam przynajmniej dwie walki w przyszłym roku, więc myślę, że po tym mógłbym stoczyć jeszcze kolejne dwa pojedynki.”

Henderson ma na swoim koncie tytuły mistrza wagi średniej oraz półśredniej organizacji Pride. Jest również najstarszym zawodnikiem, który wywalczył pas mistrzowski Strikeforce zdobywając tytuł mistrza wagi półciężkiej mając 40 lat.

Następnym wyzwaniem dla „Hendo” będzie pojedynek z Lyoto Machidą (18-3), który odbędzie się 23 lutego na gali UFC 157. Gala zorganizowana zostanie w Honda Center w Anaheim w stanie Kalifornia. Dla Hendersona jest to powrót po długiej przerwie, która trwała 15 miesięcy, a spowodowana była kontuzją kolana. Pech chciał, że owa kontuzja wyeliminowała go z pojedynku o pas wagi półciężkiej z obecnym mistrzem Jonem Jonesem na UFC 151.

5 thoughts on “Dan Henderson wie już kiedy odejdzie na emeryturę

  1. zakonczy szybciej po nokaucie od dragona he he.nie widze go jakos z machida,ktory jest zawsze swietnie przygotowany taktycznie i wydolnosciowo.zajedzie hendo na bank

  2. panowie wy chyba nie wiecie co mowicie piszac ze hendo wygra z machida.machida jest za szybki dla niego i za ruchliwy.kondycje ma lepsza i bedzie uciekał przez 3 rundy zeby pod koniec trafic zmeczonego hendo i zakonczyc walke przez ko.mowie wam to ze hendo przegra.a jak to porownuja ludzie ze hendo wygrał z shogunem a shogun z machida to i hendo wygra z dragonem.totalna bzdura bo shogun taką forme którą prezentuje teraz to moze łapac sie z rampage lub błachowiczem na ksw he he

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *