Dan „Hendo” Henderson (25-7, 2. w rankingu MW Fight24), jeden z najlepszych średnich na świecie, podpisał szesnastomiesięczny (cztery walki) kontrakt ze Strikeforce. Informacja jest oficjalna. Henderson rozpoczął umowy z tą organizacją po fiasku związanym z jego nowym kontraktem w UFC. Ci pierwsi nie zamierzali wypuścić z rąk szansy zatrudnienia tak klasowego zawodnika i po kilku tygodniach rozmów Dan w końcu wstąpił w szeregi Strikeforce. Dla tej organizacji to (po Fedorze Emelianenko) drugie tak wielkie wzmocnienie w tym roku.
Henderson stoczył dla UFC pięć walk (trzy wygrał, dwie przegrał). Wcześniej występował w japońskim PRIDE.
„Jestem bardzo szczęśliwy mogąc być częścią Strikeforce i ich partnerów w postaci CBS i Showtime’u.” – powiedział doświadczony Amerykanin.
„Strikeforce oferuje wiele interesujących walk, ma też ambicje związane z powiększaniem rzeszy fanów MMA na całym świecie. Jestem wdzięczny Scottowi Cokerowi za możliwość udziału w tym wszystkim i okazanie mi wielkiego szacunku podczas negocjacji.”
„Chcę także podziękować Danie (White), i całemu UFC za szanse, które mi dawali. Życzę im sukcesów. Będę dalej oglądał ich gale i mam nadzieję, że oni będą obserwować moje walki w Strikforce. Jestem prawdziwym fanem naszego sportu i chcę po prostu patrzeć, jak MMA się rozwija.”
Scott Coker:
„Jesteśmy zadowoleni z możliwości powitania Dana Hendersona w Strikeforce. To jeden z czołowych zawodniów na świecie. Z niecierpliwością oczekujemy jego walk u nas.”
konkretny ruch ze strony Scotta Cockera i spółki – kibice już zapewne mogą sobie ostrzyć pazurki na pojedynek z Mousasim, bo zapewne będzie to jedna z pierwszych walk mistrza PRIDE, do tego kilka ciekawych możliwości w MW
Strikeforce rosnie w sile. Bardzo mi sie to podoba 🙂
walka z Gegardem będzie bez wątpienia wielkim wydarzeniem ale wydaje mi się, że ten pojedynek wygrałbym Mousasi.