Amerykanin poważnie rozważa zakończenie kariery.
W chwili obecnej Dan Henderson (32-14, 9-8 w UFC, #15 w rankingu UFC) ma 45 lat a pomimo tego nadal jest w stanie wygrywać walki w UFC i to w spektakularnym stylu. Na gali UFC 199 Hendo wysokim kopnięciem i niekonwencjonalnym uderzeniem łokciem znokautował Hectora Lombarda (34-6-1 2 NC, 3-4 1 NC w UFC) notując dziewiątą wygraną w największej organizacji MMA na świecie.
Nigdy nie trafiłem wysokim kopnięciem w walce. Rzuciłem kilka, ale nie jestem za bardzo rozciągnięty. On był wystarczająco niski. Ostatnio kopałem trochę na każdym treningu. Robiłem pewien zwód na prawą rękę a kiedy oni próbowali uciec to rzucałem to. Zobaczyłem jego głową kątem oka i uderzyłem łokciem, którego nigdy nie rzucałem na treningu.
Henderson nie zaprzecza temu, że odczuł uderzenia Kubańczyka.
Muszę patrzeć na to by zobaczyć, ale ja czułem co się stanie. Zdecydowanie chwiałem się i miałem problemy ze staniem prosto, ale myślałem, że robie wystarczająco dużo by tam pozostać. Herb Dean sędziował kilka moich walk, w których byłem naruszony i pozwolił mi pracować z tego. Zawsze doceniam to jak on jest sędzią i nie zatrzymuje walk za szybko.
Walka z Lombardem była dla Dana ostatnią w kontrakcie, czy jeszcze zobaczymy 45-latka w oktagonie?
Wszystko zależy od negocjacji z UFC. Chcę pozostać zaangażowany w ten sport. Chcę być aktywny i potrzebuję czeków tak, więc wszystko zależy od opcji jakie będę miał po tym. Jestem bardziej niż zdolny do tego by walczyć jeśli chcę. Wiem, że mogę pokonać kilku topowych zawodników, ale to pierwszy raz w mojej karierze gdy powiedziałem: to mogła być moja ostatnia walka. Byłbym zadowolony gdybym teraz odszedł w zależności od tego jakie będę miał opcje.
Dswac mu mistrza bispinga hehe
Powinien odejść po tej wygranej. Niestety biegnącego czasu nie oszuka a może stać się workiem do obijania i jeszcze ucierpieć na zdrowiu. Nie te lata.
Bisping. Walka dla fanów. Należy się obu.