Były zawodnik wagi półśredniej UFC Dan Hardy, został zmuszony do wycofania się z rywalizacji w MMA w 2013, kiedy zdiagnozowano u niego syndrom Wolffa-Parkinsona-White’a.
Teraz jednak „The Outlaw” ma się dużo lepiej, co z kolei pozwala optymistycznie myśleć o jego powrocie do octagonu. W niedawnym wywiadzie dla GroundandPoundTV1 Hardy powiedział, że ma nadzieję być dopuszczony przez lekarza do ćwiczeń latem, a zatem może wrócić do walk w 2016. Jeśli do tego dojdzie, Dan ma już kilku potencjalnych przeciwników w głowie:
„Jest dużo dobrych zawodników, zwłaszcza teraz mamy urodzaj uderzaczy. Ciężko mi wybrać. Z kim chciałbym walczyć? Z ludźmi, których szanuję, z którymi mógłbym dać dobrą walkę, którzy są dobrym wyzwaniem. Oczywiście „Cowboy” jest teraz bardzo aktywny i bardzo dobrze się prezentuje, jest świetnym kickbokserem, ma dobry parter, byłby dla mnie ciężkim testem. K.J. Noons, nigdy jakoś nie nadawałem na tych samych falach co on, ale jest byłym bokserem i uważa że jest lepszym uderzaczem, więc to mogła by być fajna walka. Diego Sanchez teraz jest kontuzjowany, ale kilka razy już mnie wyzywał do walki.”
„Cowboy” oczywiście chwilowo czeka na swoją szansę walki o pas mistrzowski wagi lekkiej. Jednak gdyby Hardy’emu zaproponowano tą walkę, pewnie zbiłby dodatkowych parę funtów, żeby zmierzyć się z Cerrone lub innym ciekawym rywalem.
Póki co jednak Dan sprawdza się w komentowaniu międzynarodowych gal UFC na Fight Pass, do czego ma zresztą naturalny talent.