Dan Hardy: „Byłem gotów na dobrą walkę, a przyłapał mnie z opuszczoną gardą”

(mmamania.com)

„Nie tak to miało wyglądać. Byłem w dobrej formie, gotowy na dobrą walkę i myślałem, że będzie dobrze. Zostałem przyłapany z opuszczonymi rękami. No cóż, w tym sporcie tak bywa. Nie żałuję mojego trash-talking. Wszystko to mówiłem po części dla rozrywki, a po części bo tak uważam. 2010 to nie był mój rok.”

Po niemiłej przegranej przez KO przed własną publicznością, Dan Hardy mówi, że po prostu został przyłapany z opuszczoną gardą. Na pół minuty przed końcem pierwszej rundy, „The Outlaw” i Carlos Condit jednocześnie wyprowadzili lewe sierpy, z tą różnicą, że cios Condita trafił w punkt. Bilans roku 2010 dla Hardy’ego to 0-2 (jednogłośna przegrana na punkty z GSP i ostatnie KO od Condita) i jego notowania w wadze półśredniej UFC niestety spadają. Zatem ma cały 2011 rok na odbicie się.

5 thoughts on “Dan Hardy: „Byłem gotów na dobrą walkę, a przyłapał mnie z opuszczoną gardą”

  1. Hardy był wolny, ślamazarny, ociężały a jego ciosy były słabiutkie więc niech nie mówi, że był gotowy na dobrą walkę. Condit był lepszy i tyle…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *