Czyim śladem idzie Wanderlei Silva?

„Master Rafael Cordeiro jest dwa czy trzy lata starszy ode mnie, a kiedy ja zaczynałem, on miał już czarny pas. Wygląda okropnie, ale był sławny i miał piękną dziewczynę, więc to mi daje nadzieję, że ja też kiedyś będę dobry. Był bardzo dobry w muay thai, potem zaczął jiu-jitsu i też sobie świetnie radził. i potem też w karate. Jest bardzo utalentowany. Nigdy nie widziałem nikogo z większym talentem do trenowania i do prowadzenia treningu. Rafael jest niesamowity. Z drugiej strony, Pele też mnie zainspirował. To najgorszy facet jakiego w życiu spotkałem. Nie ma opcji, żebyśmy razem trenowali. Pobije cię na treningu i nie będzie się tym przejmował.”

Były mistrz wagi średniej Pride FC Wanderlei Silva opowiada o swojej drodze na szczyty MMA, która rozpoczęła się w Brazylii w dość ciężkich okolicznościach. 34-letni „Axe Murderer” przegrał 5 ze swoich ostatnich 6 walk, od 2006 r. Ciekawe, gdzie go zaprowadzi zwycięstwo z Yoshihiro Akiyama gdy/jeśli się spotkają na początku 2010. Co ważniejsze: co się stanie, jeśli przegra?

2 thoughts on “Czyim śladem idzie Wanderlei Silva?

  1. Większego bełkotu dawno nie czytałem, chyba powinniście odbyć poważna rozmowę z tłumaczem, coraz częściej tekstów się po prostu nie da czytać, gramatyczna i stylistyczna rozpacz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *