Curtis Blaydes węszy spisek – twierdzi, że UFC nie chce, aby zdobył tytuł mistrza

mmanytt.com

Zawodnik wagi ciężkiej UFC Curtis Blaydes (10-1, 1 NC) ma poczucie, że UFC nie chce, aby to on zdobył tytuł mistrza wagi ciężkiej.

Curtis Blaydes ma aktualnie bardzo dobrą serię czterech zwycięstw z rzędu w walkach z Danielem Omielańczukiem, Alexeyem Oleynikiem, Markiem Huntem i Alistairem Overeemem w ostatniej walce na gali UFC 225. Z tych czterech walk, dwie zakończyły się przed czasem przez TKO z Oleynikiem i właśnie z Overeemem. Po tych zwycięstwach Blaydesa pojawiły się komentarze mówiące o tym, że „Razor” wywalczył sobie przepustkę do pojedynku o pas wagi ciężkiej. Gdyby tak było, to mógłby zmierzyć się z nowo koronowanym mistrzem wagi ciężkiej Danielem Cormierem, który pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Stipe Miocica na gali UFC 226. Wydaje się jednak, że w tym momencie szanse na zestawienie Blaydesa z Cormierem o pas wagi ciężkiej są bardzo małe, ponieważ kolejnym pojedynkiem o pas wagi 265 funtów będzie najprawdopodobniej walka z byłym mistrzem Brockiem Lesnarem.

W związku z tym, „Razor” stwierdził, że nie podoba mu się pomysł walki Cormier vs Lesnar, ponieważ uważa, że ten pojedynek to tylko skok na kasę i show dla zwykłych ludzi a nie prawdziwych fanów MMA.

Podczas ostatniej audycji MMA Junkie Radio, Blaydes wyjaśnił, dlaczego uważa, że jeśli chodzi o jego potencjalną walkę o pas, główną role odgrywa polityka organizacji nastawiona na zarobienie pieniędzy, a to z kolei sprawia, że on nie dostanie walki o pas.

„Jestem gotów poczekać, ponieważ mam wrażenie, że UFC – oni tak naprawdę nie chcą, żebym zdobył pas. To dlatego, że nie mam najbardziej ekscytującego stylu walki, stylu podobającego się fanom. Uważam, że wykorzystaliby każdą okazję, by nie dać mi walki o tytułu, ponieważ wiedzą, że moje zapasy są czynnikiem X. Jeśli będę musiał, po prostu obalę faceta i zrobię mu ground and pound w trzech rundach. Po części mają rację, że nie jest to najbardziej ekscytujący styl walki. To jest jednak najskuteczniejsze, szczególnie przeciwko ciężkim przeciwnikom, z którymi muszę walczyć. Zestawiając mnie z jakimś przeciwnikiem z którym wygram, nie sądzę, żeby się tym przejmowali. Czuję, że nawet jeśli wyzwałbym do walki Stipe Miocica i wygrałbym z nim, prawdopodobnie daliby walkę o pas Cainowi Velasquezowi lub, kto wie, może Jonowi Jonesowi, a może nawet  Juniorowi dos Santosowi. Jest wielu innych facetów o których wiem, że UFC wolałoby dać im tytuł mistrza wagi ciężkiej.”

Pojawiły się komentarze mówiące o tym, że Curtis Blaydes miałby zmierzyć się w kolejnej walce z Alexandrem Volkovem, który w swojej ostatniej walce pokonał byłego mistrza Fabricio Werduma, ale w kwestii tej walki nic nie zostało jeszcze potwierdzone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *