Cub Swanson jest zdania, że po kolejnej walce o pas wagi piórkowej przeskoczy Frankiego Edgara i to on zajmie pierwsze miejsce w kolejce jako pierwszy pretendent.
Cub Swanson już po swojej ostatniej walce zapowiedział, że będzie chciał zawalczyć o pas w kolejnym pojedynku bez względu na to, czy tytuł zostanie u Jose Aldo, czy zdobędzie go Max Holloway. W rozmowie z FloCombat potwierdził, że chce tej walki i chce ją stoczyć jako pretendent numer jeden.
— Wielu ludzi mówi, że jeśli Aldo wygra walkę, to a się z nim zmierzę, a jeśli pojedynek wygra Holloway, to jego rywalem ma być Frankie Edgar. Po rozmowach z UFC mogę szczerze przyznać, że widzę siebie jako pierwszego w kolejce do pasa, ponieważ jestem bardziej ekscytującym zawodnikiem. Ludzie chcą oglądać ekscytujące walki i moja walka taka by była w obu przypadkach.
Chociaż Swanson szanuje Edgara, to uważa, że nowy pretendent do walki o pas jest tym czego oczekują fani i co chcą zobaczyć.
— W tym momencie UFC szuka tego, co fani chcą zobaczyć i chcą zestawić ze sobą największych w najbardziej emocjonujących pojedynkach i kimś takim jestem ja Frankie jest niesamowity i ma zwycięstwo ze mną, ale on już walczył o tytuł i to nie jeden raz. Poza tym z chęcią zobaczyłbym go w dywizji koguciej, ponieważ miałby duże szanse na zostanie w niej mistrzem. Jeśli jednak sprawa się rozwiąże, to mam nadzieję, że padnie na mnie a nie na niego, ponieważ jestem bardziej ekscytującym zestawieniem.
Cub Swanson ma za sobą bardzo dobrą serię czterech zwycięstw z rzędu z Hacranem Diasem, Tatsuyą Kawajiri, Doo Ho Choiem oraz w ostatniej walce w kwietniuz Artemem Lobovem i w tych dwóch ostatnich walkach zainkasował bonusy z walki wieczoru po niesamowitych wojnach. Dodatkowo walka z Choiem została wybrana walką roku 2016.