(mmamania.com)
Mirko Cro Cop chyba nie odstępuje od telefonu. Odkąd stało się wiadome, że Shane Carwin nie będzie walczył z Royem Nelsonem, Cro Cop mówi:
„Nic nie wiem o tym, żebyśmy mieli zawalczyć, ale to na pewno byłaby interesująca walka. Styla Roya pasuje do mojego, dalibyśmy dobrą walkę. UFC jeszcze do mnie nie dzwoniło, zobaczymy czy to zrobią.”
A może Cro Cop dostanie rewanż z Gabrielem Gonzaga? Zresztą, zarówno Mirko, jak i Roy mają kilka opcji po wycofaniu się „The Engineer”, pytanie tylko która wyda się najsensowniejsza włodarzom UFC. A Wy jak myślicie?
z calym szacunkiem do cro copa ale niech juz jedzie lowic ryby lepiej
Nie ma szans z nelsonem;/
Cro cop powienien juz skonczyc walczyc a ufc powinna dac mu kogos slabszego na pozegnanie bo szkoda by tak wielki zawodnik konczyl kariere po 2 porazkach z rzedu.
Cro Cop powinien dostać ostatnią, pożegnalną walkę na pierwszej europejskiej gali w 2011. Byłoby to najlepsze rozwiązanie. Aż żal mi oglądać jego następne porażki… Nelson by go stłukł
Nelson by go rozbil i tyle, Schauba powinni mu dać.
Gonzage niech mu dadzą na rewanz- jak nie da rady to znaczy ze juz powinien odejsc
Ja tam wierze w Mirco i uważam, że wygrał by ten pojedynek.
Mirco vs Gonzaga II
Nelson vs Schaub albo Mir
Smutno patrzeć na coraz gorszą formę mistrza, wiedząc, że nadal ma wysokie aspiracje….
Uważam, że Mirek powinien odejść już z UFC, natomiast powalczyć jeszcze w troszkę słabszych organizacjach jak np Dream. Tam mógłby powalczyć ze słabszymi zawodnikami, przy okazji poczuć klimat dawnych walk w Japonii. Nie oszukujmy się UFC, czy Strikeforce są za mocno obstawione jak dla Mirosława (oczywiście zakładając, że chce walczyć z czołówką)Inną sprawą, może być też element psychologiczny, nie oszukujmy się po serii kiepskich walk, myślę, że już wchodząc do oktagonu czuje się źle i ciężko mu udźwignąć oczekiwania fanów.
To jest dobra myśl.
Dla Nelsona to by była wielka walka a dla Mirka chyba koniec kariery. Po ostatniej walce Gonzagi myśle ze rewanz z Cro Copem przypominał by walke z Mirem , Nelson nie pozwolił by na taką asekuracyjną walkę.
Nelson ma słabe zapasy i Miras miał by szanse utrzymac sie na nogach i decyzje zgarnac. I ta walka wg mojej opini by była o wiele lepsza niz CC vs Gonzaga , brazylijczyka chcialbym zobaczyc z Mirem, a Schauba z Yvelem o ile go nie zwolnia
A ja cały czas mam nadzieję na jeszcze jedną, dobra walkę Mirka. Może nawet z Nelsonem. wierzę, że Mirko da jeszcze dobry show :>
co wy piepszycie cro cop by go poskladal nelson ma szczeke z piekła ale mirko to stary wyjadacz poskładal by nelsona takie jest moje zdanie
po tym co mirko pokazal z mirem to ja juz nie wierze ze on kogos posklada w ufc chyba ze mu sie podlozy znowu jego kumpel pat barry
przeciez on sie bal isc na wymiany z mirem ktory jest nie oszukujmy sie duzo slabszym strikerem od niego
moim zdaniem po walce z gonzaga mirka zlapal cykor przed kolejnymi kontuzjami i walczy juz teraz tylko i wylacznie dla kasy
Mirko zawsze w moim sercu i zawsze będe w niego wierzył ze wygra;)
jesli chodzi o mirko i jego przyszlosc to jest dla mnie to zalosne ze sam sie upomina o walke kiedys tak nie bylo dawali mu goscia i sie z nim lal i tyle teraz dla mnie to jest taki placz dziecka ktory chce fightera zeby zarobic i najlepiej jakims cudem wymeczyc decyzje aby nie dac sie za bardzo obic
trzeba wiedziec kiedy zejsc ze sceny dla mirka idealnym momentem na to bylo po wygranej z Patem Barrym
CRO COP da rade mówię wam!