Cris Cyborg vs. Fallon Fox to walka, którą fani niewątpliwie z chęcią by zobaczyli. Pierwsza z zawodniczek demoluje swoje rywalki i jest oskarżana o bycie facetem, natomiast druga faktycznie facetem kiedyś była.
Cyborg powróci do walk 5 kwietnia, po ponad półtorarocznej przerwie. O Fox mówi:
„Ona chce być kobieta, a nią nie jest. Jeśli urodziłeś się kobietą, to jesteś kobietą. Jeśli urodziłeś się mężczyzną, jesteś mężczyzną. Ja nie wybieram przeciwników. Ale Komisja musi sprawdzić jej poziom testosteronu. Nie osądzam ludzi. Jeśli Komisja stwierdzi, że Fox może walczyć, to czemu nie?”
W organizmie Cyborg wykryto sterydy po jej walce z Hiroko Yamanaka w grudniu 2011, kiedy po 16 sekundach zdemolowała przeciwniczkę. Z powodu muskulatury i agresywnego sposobu walki, przez całą swoją karierę wysłuchuje wyzwisk. Dlatego mówi, że rozumie, przez co przechodzi Fox.
„Ludzie piszą mi na Twitterze: 'myślę, że masz peni*a’. Mówią dużo przykrych rzeczy. Niektórzy ludzie mają bardzo małe rozumki. (…) Nie sądzą, że dziewczyna może uderzać tak mocno, jak facet. Niektórzy ludzie są ignorantami. A niektórzy po prostu głupi. Nie zamierzam być taka sama.”
Naturalnie, po wyrażeniu chęci walki z Fox, Cyborg wróciła do grafiku zapasów, sparingów i wypowiadania złośliwości pod adresem Rondy Rousey:
„Nie chcę uprawiać trashtalkingu pod niczyim adresem, wolę dowieść swoich umiejętności w klatce. Kiedy była w mojej kategorii wagowej, mówiła, że chce ze mną walczyć. Gdy pokonałam Hiroko (Yamanaka), powiedziałam Seanowi Shelby (matchmaker w Strikeforce), że teraz chcę Rondę. Odpowiedział, że nie jest na mnie gotowa, a potem ona zaczyna na mnie wygadywać niestworzone rzeczy. (…) W judo walczyła w wadze 154 funtów. Kto więc ucieka? Na pewno nie ja. Ja walczę w 145, ona walczyła w 145, potem uciekła do 135. Sami oceńcie, kto unika tej walki.”
Moglaby cyborg sprac ronde…
Co by nie mówić, to zdemolowała by złote dziecko Dany…
Niech wybije transowi z głowy kobiece mma.