Po pięciorundowej walce z Holly Holm na UFC 219, Cris „Cyborg” Justino odniosła zwycięstwo przez jednogłośną decyzję i obroniła tytuł wagi piórkowej Była to też najdłuższa walka w jej karierze.
Cyborg wiedziała, że Holm będzie dla niej wyzwaniem i prawdopodobnie najtrudniejszą przeciwniczką z którą zmierzyła się w swojej dotychczasowej karierze. Mimo to Brazylijce udało się pokazać swoje ogromne umiejętności w drodze do kolejnego zwycięstwa, pozostając niepokonaną przez prawie 13 lat. Cyborg wykazał się wielką cierpliwością, zadając Holm raz po raz mocne ciosy i kolana w klinczu. Justino pokonała byłą mistrzynię wagi koguciej UFC żądląc ją ciosami prawą ręką, która mocno rozbiła twarz Holm.
Trzeba jednak oddać Holm to, że nie cofała się i nie rezygnowała z walki, a nawet pokazała swoją siłę w klinczu, gdy kilka razy udało jej się trafić mocnymi podbródkowymi. Jej boks również dał się we znaki Justino jednak nie był to taki poziom jakiego moglibyśmy się spodziewać po mistrzyni bokserskiej.
Było oczywiste, że ilekroć obydwie zawodniczki wymieniały się ciosami, Cyborg zadawała je z większą mocą, przyjmując nawet najlepsze ciosy Holm. Holm w drugiej rundzie wciąż atakowała z dokładnością i konsekwencją, co doprowadziło rozbicia nosa Justino. Holm swoimi ciosami spychała Cyborga na siatkę, gdzie była dominująca w klinczu, chociaż nie zadawała zbyt wielu obrażeń rywalce, która skutecznie się broniła i sama odpowiadała ciosami kolanami.
Holm sprawiała problemy Justino także ciągłym ruchem w Oktagonie przez co Cyborg nie była w stanie jej zamknąć w miejscu i zasypać gradem ciosów. Nie powstrzymało to Brazylijki od wywierania stałej presji i ilekroć zbliżyła się do Holm, zadawała mocne ciosy prawą ręką.
Z rundy na rundę presja Justino i przewaga w walce rosła, co ostatecznie doprowadziło do zwycięstwa Cyborga przez jednogłośną decyzję 49-46, 48-47 i 48-47.
Kiedy Cris Justino została zapytana o swoją przyszłość od razu przeszła do konkretów mówiąc, że chciałaby stoczyć kolejną walkę w lutym, a jako rywalkę wskazała byłą mistrzynię wagi piórkowej Invicta FC Megan Anderson.
„Chciałabym zawalczyć z kimś w wadze 145 funtów, może Megan Anderson, i chciałbym zawalczyć w Australii”, powiedziała Cyborg, nawiązując do gali UFC 221 w Perth.
Megan Anderson podpisała kontrakt z UFC i miała zmierzyć się z Justino w lipcu, jednak musiała zrezygnować z tego pojedynku z powodu problemów osobistych. Błyskawicznie po słowach Cris, pojawił się na Twitterze wpis od Megan, która pogratulowała obu zawodniczkom i zapowiedziała, że jej walka z Cyborgiem będzie jedyną, prawdziwą walką o tytuł wagi piórkowej.
Great fight ladies! Congrats Cris on retaining your belt! 👏🏻👏🏻 @ufc I think there’s only 1 fight to make now against a legit featherweight. #UFC219
— Megan Anderson (@MeganA_mma) 31 grudnia 2017
Jeśli chodzi o Holly Holm, doznała swojej drugiej porażki w dywizji piórkowej, po tym, jak w tym roku przegrała z Germaine de Randamie. Podczas gdy Holm powiedziała, że jest otwarta na kolejne wyzwania w wadze 145 funtów, bardziej prawdopodobne jest, że powróci do wagi koguciej, gdzie byłaby mocną rywalką dla mistrzyni Amandy Nunes.