Cristiane Justino powiedziała, że chciałaby kontynuować walki w UFC gdyby dali jej walki w catchweight lub wadze piórkowej.
To oczywiście zależałoby też od jej przyszłej walki z Leslie Smith na UFC 198. Największej faworytce karty UFC 198 nie przeszkadzają media, tłumy oraz to, że zawalczy w debiucie w UFC w swoim rodzinnym mieście. W rozmowie z Combate, Justino powiedziała, że te wszystkie rzeczy nie mają znaczenia kiedy drzwi do Oktagonu się za nią zamkną.
„Myślę, że to jest jak dar, że mogę walczyć w swoim mieście, ale nawet jeśli będzie tam 45 tysięcy ludzi, nie obchodzą mnie sprawy poza walką. Koncentruję się tylko na Oktagonie, sobie i na mojej rywalce. Uwaga mediów, wywiady i wszystkie te rzeczy były również wtedy, kiedy walczyłam w Strikeforce lub Invicta. Oczywiście teraz będzie to nieco inaczej, ale będę się zachowywać tak jakbym była w domu.”
Co do planów na przyszłość, „Cyborg” woli skupić się na aktualnym zadaniu, choć nie miałaby nic przeciwko stoczenia walki na UFC 200 w lipcu o ile wygra walkę w maju i będzie w stanie dalej rywalizować.
„To zależy od tego jak zakończy się walka. Uważam, że mogłabym zawalczyć na UFC 200 jeśli nie doznam żadnych kontuzji. Byłby czas na zrobienie wagi. Moja umowa jest tylko na tę jedną walkę, ale jeśli daliby mi walki w catchweight lub w mojej wadze, to mogłabym walczyć w UFC.”