Cris Cyborg wróci do Oktagonu na gali UFC 240, która odbędzie się 27 lipca w Edmonton w Kanadzie, a jej rywalką będzie niepokonana Felicia Spencer. To będzie pierwszy raz, kiedy była mistrzyni stoczy pojedynek po utracie tytułu wagi piórkowej na rzecz Amandy Nunes, która znokautowała ją w niespełna minutę na UFC 232.
Będzie to nie tylko walka powrotna Cyborga, ale także jej ostatnia walka na kontrakcie z UFC. Oznacza to, że po walce ze Spencer będzie wolną agentką. Po wypełnieniu kontraktu, 33-letnia Brazylijka planuje sprawdzić rynek MMA.
„Chcę zobaczyć innych promotorów, zobaczyć, jak dużą mam wartość mam”, powiedziała Cris Cyborg w programie MMA Show Ariela Helwaniego. „Myślę, że fajnie jest sprawdzić to, zanim usłyszysz, że nie masz wartości. Zobaczmy. Zobaczmy, co ma do powiedzenia inny promotor”.
Była mistrzyni był dominatorką w kategorii piórkowej UFC i w całym MMA. Nie ma wątpliwości co do tego, że Justino byłaby łakomym kąskiem dla niejednej organizacji. Bellator ma solidną dywizję piórkowa, a PFL tworzy kategorię lekką dla kobiet, więc Cyborg miałaby kilka opcji do wyboru.
„Nadchodzi okazja i mam okazję przekonać się o mojej wartości wraz z innymi promotorami.”
Jeszcze inną opcją jest przejście do boksu o czym Cyborg mówiła już od dawna. Niewykluczone jest również podpisanie nowego kontraktu z UFC i potencjalny rewanż z Amandą Nunes, na który obydwie zawodniczki wyraziły chęć. Na pierwsze decyzje dotyczące przyszłości Cris Cyborg będziemy musieli jednak zaczekać do walki na UFC 240.