Conor McGregor przyznał, że pił alkohol podczas tygodnia poprzedzającego jego walkę z Khabibem Nurmagomedovem na gali UFC 229.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiło się wiele informacji dotyczących tego, dlaczego McGregor był taki nieudolny, a przynajmniej tak się wydawało, kiedy w Las Vegas poszedł w bój z dagestańskim „Orłem”. Podczas gdy w tym tygodniu Irlandczyk skupia swoją uwagę na Donaldzie „Kowboju” Cerrone w związku z ich walką na UFC 246, to zdecydowanie wydaje się, że Khabib wciąż zajmuje myśli Irlandczyka.
Podczas ostatniego wywiadu z Arielem Hewlanim z ESPN, McGregor szczegółowo omówił niektóre z rzeczy, które poszły nie tak, jak powinny przed walką z Nurmagomedovem.
Kiedy zapytano go o to, kiedy ostatni raz wypił drinka, taka była jego odpowiedź:
„Dobre kilka miesięcy temu. Trzy, może cztery miesiące temu. Ostatnim (przed walką z Nurmagomedovem), piłem przez cały tydzień przed walką.”
Następnie McGregor przeszedł do konkretów na temat obozu przygotowującego go do pojedynku na UFC 229.
„Miałem ludzi ukrytych w hotelu z tej części świata (Dagestan/Rosja), dzwoniłem i organizowałem walkę, dzwoniłem do nich, a oni przychodzili na siłownię i walczyli na całego – bez ochraniacza na głowę, w małych rękawicach. Walka. Wygrałem, miałem stoczoną wojnę, wygrałem i znokautowałem tego faceta, a potem poszedłem świętować. Wróciłem za trzy dni – nie robiąc tego, co powinienem, nie żyjąc takim życiem, jakim powinienem żyć.
Nie wracam tam. Jestem w lepszym miejscu. Popełniłem błędy i byłem w stanie po męsku się do nich przyznać i je naprawić, i to jest to, co zrobiłem. Może nie jestem idealny, ale z dobrym snem i pełnym brzuchem, jestem cholernie blisko.”
Conor McGregor przegrał pojedynek z Khabibem Nurmagomedovem przez poddanie w czwartej rundzie. Trudno stwierdzić, czy McGregor zlekceważył ten pojedynek i mistrza wagi lekkiej, czy może to Nurmagomedov wszedł mu do głowy i Conor postanowić sobie z tym w ten właśnie sposób, ale takie zachowanie przed walką mogło mieć wpływ na jej przebieg i wynik.